Od kilku lat sprawdza się w roli eksperta, który zabiera głos przed, w przerwach i po meczach najlepszej ligi świata. Tym razem JJ Redick miałby się sprawdzić w zupełnie nowej funkcji, wchodząc w buty Jeffa Van Gundy’ego, który wcześniej w tym miesiącu został zwolniony przez ESPN. Redick jest kandydatem do uzupełnienia składu z Mikem Breenem oraz Markiem Jacksonem. 


Według informacji różnych źródeł, JJ Redick jest najbliżej tej roli, choć ESPN rozważa jeszcze włączenie do tego składu Doris Burke lub Richarda Jeffersona, którzy również są ważną częścią koszykarskiej części rodziny ESPN. W kuluarach mówiło się również o Docu Riversie. Ten został zwolniony ze stanowiska pierwszego trenera Philadelphii 76ers i w tym momencie stara się po prostu cieszyć życiem. Stwierdził, że nie ma pewności, czy wróci na ławkę trenerską. Kariera w telewizji wydaje się dla niego naturalnym krokiem. 

39-letni Redick zrobił na wszystkich duże wrażenie, gdy kilka lat temu dołączył do ESPN. W sposób, w jaki dyskutuje oraz jakie wysuwa argumenty jest na tyle kontrowersyjny, że staje się interesujący dla widza, a przecież właśnie o to chodzi w telewizji. Dlatego ESPN jest gotowe zaryzykować i wprowadzić go na największą scenę, by sprawdzić, jak Redick poradzi sobie w akcji. Wydaje się, że jest dobrze skrojony do tego zadania, ponieważ ma ciekawą osobowość i po prostu zna się na koszykówce, co jest rzecz jasna kluczowe. 

W ostatnich latach Redick zyskiwał na popularności dzięki swoim telewizyjnym przekomarzaniom ze Stephenem A. Smithem. Oczywiście było to motywowane słupkami oglądalności. Opinie na temat ewentualnego awansu Redicka są podzielone. Niektórzy sugerują, że znacznie lepszym wyborem byłaby Burke. Niektórzy zwracali uwagę, że zwolnienie Jeffa Van Gundy’ego to duży błąd ESPN i o wiele ciekawszym rozwiązaniem byłoby połączenie JVG z Reddickiem kosztem Marka Jacksona. 

Uzupełnienie zestawu Breen – Jackson to jeden z priorytetów ESPN. Mają jednak sporo czasu, bo NBA zasnęła głębokim snem i do aktywności wrócimy dopiero we wrześniu. W międzyczasie jednak odbędą się Mistrzostwa Świata, na które reprezentacja Stanów Zjednoczonych jedzie w charakterze faworyta i to temat, jakiego telewizja zlekceważyć absolutnie nie może. Jeśli JJ Redick faktycznie dostanie angaż, niewykluczone, że będzie to dla niego początek zupełnie nowej przygody, która w najlepszych okolicznościach potrwa… kilkadziesiąt lat? 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments