Piękna, pełna wzlotów i upadków, a także wzruszających momentów kariera trenerska Gregga Popovicha dobiegła końca. Borykający się z problemami zdrowotnymi szkoleniowiec ustąpił ze swojego dotychczasowego stanowiska, choć dalej będzie wspierał San Antonio Spurs zza kulis. Kilku zawodników — w tym Jeremy Sochan — pożegnało 76-latka.



Gregg Popovich ma za sobą jedną z najwspanialszych przygód na ławce trenerskiej w historii NBA. Przez prawie 30 ostatnich lat zarządzał San Antonio Spurs i poprowadził ich do pięciu tytułów mistrzowskich, po drodze trzykrotnie wygrywając nagrodę dla najlepszego szkoleniowca sezonu.

Na początku bieżących rozgrywek „Pop” doznał udaru, przez co  — wówczas tymczasowo — musiał opuścić swoje stanowisko, a jego obowiązki przejął asystent Mitch Johnson. Stan 76-latka nie poprawił się jednak na tyle, by mógł powrócić do sztabu szkoleniowego. Popovich przejmie obowiązki dyrektora ds. operacji koszykarskich, z kolei Johnson będzie dalej prowadził zespół „Ostróg”.

Dla Jeremy’ego Sochana „Pop” był pierwszym głównym szkoleniowcem w profesjonalnej karierze. To pod jego pieczą reprezentant Polski rozwinął skrzydła i dojrzał jako zawodnik, w tym m.in. za sprawą słynnego już eksperymentu na pozycji rozgrywającego. Młody skrzydłowy Spurs pożegnał 76-latka za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

Popovich wspierał zespół nawet w obliczu swoich problemów zdrowotnych. Choć to nie on zarządzał bezpośrednio drużyną, to cały czas komunikował się z Mitchem Johnsonem i dzielił się swoimi spostrzeżeniami o grze San Antonio. Chris Paul i Harrison Barnes również wspominali, że w trakcie trwania rozgrywek otrzymywali od Popa różne wskazówki.

Na początku sezonu 2024/25, kiedy Gregg prowadził jeszcze zespół, Jeremy Sochan rozgrywał prawdopodobniej najlepszą koszykówkę w swojej karierze. W pierwszych sześciu meczach — wszystkich przed przerwą wywołaną urazem — zdobywał 17,3 punktu, 8,5 zbiórki, 3,3 asysty oraz 1,0 przechwyt na mecz.

Sochan to nie jedyny zawodnik, któremu będzie brakowało Popovicha za linią boczną. O swojej relacji z 76-latkiem wypowiedział się m.in. Kawhi Leonard, który współpracował z „Popem” w latach 2011-2016 w San Antonio, zanim relacje zawodnika z klubem uległy zdecydowanemu pogorszeniu.

—  Miał fantastyczną karierę. Trenował tak długo, jak miał taką możliwość. To pokazuje, jak wiele poświęcił tej grze i jak bardzo ją kochał. Doceniam wszystko, co dla mnie zrobił. Kiedy trafiłem do ligi, pomógł mi z fundamentami mojej gry i pokazał mi, jak wygrać. Chcę pogratulować mu jego kariery, ale również życzyć zdrowia — mówił lider Los Angeles Clippers.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments