Kai Jones ma za sobą bardzo intensywne lato. Zawodnik nie zaskoczył nas jednak swoją pracą na parkiecie, a wyczynami w mediach społecznościowych, gdzie publikował kontrowersyjne wpisy i niepokojące nagrania. Charlotte Hornets odsunęli go od zespołu, wobec czego środkowy zażądał teraz transferu.
Wygląda na to, że niemal wszystko, na co Kai Jones zdołał zapracować w trakcie swoich dwóch pierwszych sezonów na parkietach NBA, może teraz zrujnować w zaledwie kilka tygodni. O środkowym Charlotte Hornets zrobiło się głośno, kiedy zaczął publikować niepokojące wpisy za pośrednictwem swojego konta na platformie X (wcześniej Twitter).
Jones deklarował, że jest lepszy od m.in. LeBrona Jamesa, Shaquille’a O’Neala, czy swojego partnera z zespołu i gwiazdy Szerszeni – LaMelo Balla. Wbijał również szpilki w pozostałych zawodników Hornets, dodawał wpisy niemające większego sensu, a na koniec pokazywał się na transmisjach na żywo w swoim domu cały spocony (zarzucano mu zażywanie narkotyków) i trudno było zrozumieć, co tak naprawdę mówi.
Przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego i dnia medialnego w NBA o całej sprawie wypowiedział się m.in. Steve Clifford, główny trener zespołu. Szkoleniowiec potwierdził, że przedstawiciele klubu zdają sobie sprawę z zachowania Jonesa, ale odmówił dalszego komentarza.
Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że Charlotte Hornets rozpoczną przygotowania do nowego sezonu bez 22-letniego Jonesa, który został tym samym odsunięty od zespołu. Trudno wyobrazić sobie jednak jego dalszą współpracę z dotychczasowymi partnerami, niezależnie od rozwoju wydarzeń.
– Kai Jones nie weźmie udziału w obozie treningowym z przyczyn personalnych. Nie ma obecnie zaplanowanego terminu jego powrotu do zespołu. Ze względu na osobisty charakter sytuacji Hornets nie będą w tej chwili udzielać żadnych dodatkowych publicznych komentarzy w tej sprawie – mogliśmy przeczytać w oświadczeniu Szerszeni.
Jones wziął sprawy w swoje ręce i za pośrednictwem wspomnianego wcześniej konta na platformie X opublikował krótki komunikat, w którym publicznie oświadcza, że zażądał od Hornets wymiany.
W żadnym momencie swojej kariery 22-letni środkowy nie odgrywał znaczącej roli w klubie. Choć w Karolinie Północnej liczyli na jego rozwój i mieli nadzieję, że będzie on kluczowym zmiennikiem, to jak dotąd nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. W obliczu związanych z nim kontrowersji może mieć zatem problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy.
Kai Jones trafił do NBA jako 19. wybór Draftu 2021. W swoim pierwszym sezonie na ligowych parkietach wystąpił w zaledwie 21 spotkaniach ze średnią trzech minut na mecz. W minionych rozgrywkach odgrywał już nieco większą rolę i zdobywał 3,4 punktu oraz 2,7 zbiórki.