Dallas Mavericks prowadzą w serii z Utah Jazz 3-2. Na kolejny mecz seria wraca do Salt Lake City. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że w meczu numer sześć nie weźmie udziału jeden z liderów rotacji Jazz – Donovan Mitchell. Ten poprzedniej nocy doznał urazu.
Eksperci zauważyli, że Utah Jazz w meczu numer pięć serii z Dallas Mavericks sprawiali wrażenie zmęczonych – jakby nie mieli już sił na kontynuowanie walki. Mecz zakończył się blow-outem na korzyść zespołu prowadzonego przez Jasona Kidda. Na około sześć minut przed końcem czwartej kwarty Donovan Mitchell zgłosił sztabowi szkoleniowemu problem. Do urazu doszło bez kontaktu z innym graczem, co od razu zrodziło niepokój.
Zespół poinformował po meczu, że Mitchell doznał kontuzji ścięgna podkolanowego. Wkrótce jeden z liderów Jazz przejdzie szczegółowe badania, które pomogą drużynie określić, jak poważny jest jego uraz. Z podobną kontuzją mierzy się obecnie Devin Booker z Phoenix Suns. Sztab medyczny ekipy z Arizony ocenił, że Booker będzie potrzebował około dwóch/trzech tygodni przerwy od gry. Niewykluczone, że podobne informacje usłyszy od swoich lekarzy Mitchell.
Ewentualna absencja zawodnika w meczu numer sześć stanowiłaby ogromny problem dla Jazz. Mitchell jest jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny – kreuje ofensywę i wielokrotnie sam wykańcza posiadania, zwłaszcza w momentach, w których podopieczni Quina Snydera nie mają pomysłu na zorganizowanie swojej gry. Dla Mavs brak Mitchella w rotacji będzie doskonałą szansą na zamknięcie tej serii już w kolejnym spotkaniu.
Czekamy zatem na konkretne wieści w sprawie zdrowia zawodnika Jazz. Zaraz po meczu Mitchell mówił, że wszystko będzie z nim w porządku. Zobaczymy, czy tego samego zdania będzie sztab medyczny drużyny. W pięciu meczach fazy posezonowej zawodnik notował dla Jazz średnio 26 punktów i 5 asyst trafiając 37,9 FG% i bardzo słabe 19,5 3PT%.