Boston Celtics znaleźli się nad przepaścią. W poniedziałek przegrali 113:121 w czwartym meczu serii drugiej rundy z New York Knicks i jeśli poniosą jeszcze jedną porażkę, to będą kolejnym mistrzem, który nie obroni tytułu. Sęk w tym, że po spotkaniu w głowach zawodników Celtics było coś zupełnie innego. W końcówce spotkania kontuzji doznał bowiem Jayson Tatum i jeśli potwierdzą się najgorsze przewidywania, to lider Celtics może wypaść z gry na bardzo długi czas.



Dziennikarze, którzy weszli do szatni Boston Celtics po porażce w czwartym meczu serii z New York Knicks, zgodnie przyznają jedno: dawno (lub wcale) nie przebywali w tak cichym pomieszczeniu. Tak, bostońska ekipa przegrała już trzecie spotkanie z Knicks i jest nad przepaścią, jednak grobowy nastrój dotyczył czegoś innego. Jayson Tatum nie dokończył spotkania, bo na trzy minuty przed jego końcem doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Bez kontaktu z rywalem.

Tatum długo zwijał się z bólu na parkiecie Madison Square Garden, a potem nie był w stanie zejść z boiska o własnych siłach. Kamery uchwyciły, jak do szatni jechał na wózku. Płakał. I choć na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji, to kibice Celtics przygotowują się na najgorsze, bo uraz wyglądał na tyle poważnie, że możliwe, iż lider Bostonu zerwał Achillesa. A to byłaby po prostu fatalna wiadomość dla mistrzów ligi sprzed roku.

W tej chwili martwię się o Jaysona – stwierdził po meczu Al Horford. – To dla mnie najważniejsze. Jeszcze zdążymy zająć się tym meczem, jednak mam po prostu nadzieję, że wszystko z nim w porządku – dodał podkoszowy. – Nie mam w tej chwili żadnych słów – mówił z kolei Jaylen Brown na pomeczowej konferencji. Joe Mazzulla, trener Celtics, przekazał natomiast, że we wtorek Tatum przejdzie badanie rezonansem magnetycznym. Wtedy będzie wiadomo więcej.

26-letni skrzydłowy przed kontuzją był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie i toczył fantastyczny pojedynek z Jalenem Brunsonem. Do czasu urazu Tatum zanotował na swoje konto 42 punkty (16-28 z gry, 7-16 za trzy), osiem zbiórek, cztery asysty, cztery przechwyty i dwa bloki.

Warto dodać, że trzeci numer draftu z 2017 roku od początku swojej kariery w NBA był prawie „niezniszczalny”. W ciągu ośmiu lat rozegrał ponad 700 spotkań. Za każdym razem meldował się z drużyną Celtics w fazie play-off i w tym czasie uzbierał najwięcej meczów, punktów i zwycięstw w meczach play-off. Aż do tego roku nie opuścił ani jednego spotkania w fazie posezonowej. Jeśli rzeczywiście miałby wypaść z gry na długi czas, to będzie to dla Celtów coś zupełnie nowego.

Ewentualny poważny uraz lidera Celtics stawia też znak zapytania co do przyszłości całej drużyny, tym bardziej w kontekście ogromnych wydatków Bostończyków na kontrakty i podatek już w kolejnym sezonie. Gdyby się okazało, że Tatum z powodu kontuzji w przyszłym sezonie nie zagra, to nie można wykluczyć, że w Beantown już tego lata dojdzie do poważnych zmian kadrowych. Na razie jednak wszyscy czekają na wynik badań z nadzieją na jakkolwiek optymistyczne wieści.

Swoje wsparcie dla Tatuma wyrazili m.in. LeBron James czy Patrick Mahomes:


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments