Podczas mistrzowskiej parady w Cleveland, LeBron James nie pozostawił cienia wątpliwości. Zawodnik Cavaliers wraca do drużyny na kolejny sezon i to kwestia, która nie podlega dla niego dyskusji. Wiele się mówiło na temat opuszczenia przez Jamesa Ohio, gdy zdobędzie mistrzostwo. Jednak kolejny cel dla zawodnika może być tylko jeden – obrona tytułu.
– Uwielbiam to miejsce i uwielbiam moich kolegów z drużyny – mówił LeBron James po zdobyciu mistrzostwa NBA. To już trzecie w karierze jednego z najlepszych graczy w historii, pierwsze w Cleveland. Gdy James rozpoczynał karierę, przysiągł sobie i fanom w Ohio, że trofeum Larry’ego O’Briena przejedzie kiedyś ulicami Believeland. Przed Cavs, ostatnie mistrzostwo zdobyli Browns, dokładnie 52 lata temu. Skoro zawodnik i drużyna osiągnęli cel, teraz muszą postawić poprzeczkę znacznie wyżej. James pomoże Cavs obronić tron.
– W tym momencie nie mam żadnych innych planów. Oczywiście wszystkim zajmie się mój agent – mówi dalej. W kontrakcie LBJ-a jest opcja zawodnika, ale James najprawdopodobniej z niej zrezygnuje, by latem tego roku podpisać z Cavaliers nową długoletnią umowę gwarantującą mu około 150 milionów dolarów za 5 lat gry. Inny scenariusz mówi o 2-letnim porozumieniu i podpisaniu kolejnego kontraktu za rok, gdy kwota maxa przedstawi zawodnikowi jeszcze lepsze warunki finansowe.
– To najszczęśliwszy dzień w moim życiu – przyznał James. Cavaliers przejechali ulicami Cleveland zabawiając kibiców, pijąc alkohol (bo czemu nie!) i tańcząc bez koszulek nad kilkuset tysiącami fanów, którzy zebrali się na ulicach miasta, by celebrować zwycięstwo razem ze swoimi zawodnikami. Padło wiele emocjonalnych słów i deklaracji, m.in. Richard Jefferson na prośbę fanów zrezygnował z emerytury i niewykluczone, że powróci do gry w kolejnych rozgrywkach.
James przed końcem kariery rozegra około sześciu, siedmiu sezonów. Niektórzy w ligowym środowisku nie wierzą w to, że zawodnik powiesi buty na kołku jako gracz Cavs, zwłaszcza teraz, gdy spłacił swój dług wobec miasta i jego mieszkańców. W swoich trzynastych rozgrywkach w karierze, 4-krotny MVP ligi notował średnio 25,3 punktu, 6,8 asysty, 7,4 zbiórki i 1,4 przechwytu trafiając na średniej skuteczności 52 FG% i 30,9 3PT%. W finałach przeciwko Golden State Warriors wszedł na poziom nieosiągalny dla żadnego z jego rywali w lidze.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET