Luka Doncić wyrasta na jednego z najwszechstronniejszych graczy w lidze. LeBron James doskonale wie, co Słoweńca czeka, bo był w tym samym położeniu. Zawodnik Los Angeles Lakers spytany o swojego rywala z Dallas Mavericks wypowiadał się w samych superlatywach.
Trudno nie być fanem gry Luki Doncicia. Młoda gwiazda Dallas Mavericks dostarcza nam naprawdę dużo rozrywki swoim stylem i swego rodzaju nonszalancją, która sprawia, że ma “to coś”. Luka po problematycznym początku bieżących rozgrywek, zdołał odzyskać optymalną formę i w ostatnim czasie prezentuje się doprawdy znakomicie. Podobnie jak LeBron James – w wielu meczach musi ciągnąć zespół na własnych barkach, z tym że Słoweniec dostaje znacznie więcej pomocy.
Przy okazji NBA All-Star Game w Cleveland, Doncić i James mieli okazję reprezentować tą samą drużynę, bowiem LBJ jako kapitan wybrał zawodnika Mavs do swojego zespołu. – Uwielbiam wszystko, co jest związane z jego grą – mówił James jeszcze przed Meczem Gwiazd. – Uwielbiam go oglądać, bo przypomina mi nie, gdy byłem w jego wieku – dodaje James, który od pierwszych sezonów swojej kariery stanowił dla przeciwnika śmiertelne zagrożenie.
– Obaj mamy “potrójne zagrożenie”. Obaj zbieramy piłki, obaj podajemy i obaj potrafimy rzucić 40 punktów, gdy ktoś nas zlekceważy – dodał James. “Potrójne zagrożenie” to z angielskiego triple-threat, które w koszykówce odnosi się do sytuacji, w której zawodnik otrzymuje podanie i jest w stanie zarówno wejść w kozioł, jak i oddać rzut lub dobrze podać, a obrońca nie ma pojęcia, które z tych rozwiązań wybierze, dlatego tak trudno rywala kryć.
Wyobrażacie sobie połączenie Luki z LBJ-em w jednym zespole? Scenariusz nie jest wykluczony, bo musimy pamiętać, że James już zapowiedział, iż swój ostatni sezon chciałby spędzić z drużyną, do której trafi jego syn. Nie możemy zakładać, że Bronny zostanie wyselekcjonowany w TOP 20 draftu, więc może trafić gdziekolwiek. Zapewne wielu generalnych menadżerów będzie miało z tyłu głowy fakt, że wraz z wyborem Bronny’ego, zapewniają sobie jeden sezon jego ojca.