Jeden z liderów Denver Nuggets doznał w trakcie ostatniego spotkania swojej drużyny kontuzji. Przewidywana absencja Jamala Murraya oznacza, że nie dobije w tym sezonie do regulaminowych 65 meczów, które wymagane są w kontekście wyboru m.in. do składów All-NBA. Przepis został wprowadzony przed rozpoczęciem sezonu 2023/24.
To była bardzo pechowa sytuacja, która miała miejsce w drugiej kwarcie meczu Denver Nuggets z Miami Heat. Jamal Murray w swoim stylu wjechał pod kosz i ściągnął na siebie uwagę defensywy. Postanowił podać piłkę do Nikoli Jokicia, który wykończył akcję pewnym rzutem. Niestety Jamal przy lądowaniu na parkiet upadł prosto na nogę Aarona Gordona i w ten sposób podkręcił staw skokowy.
Na twarzy zawodnika natychmiast pojawił się grymas bólu. Murray próbował to rozchodzić, ale nie był w stanie. Usiadł na chwilę na ławce rezerwowych, ale z czasem sytuacja była tylko gorsza i zespół zdecydował się odsunąć go od gry. To oznacza, że zawodnika może czekać kolejna przerwa w rozgrywkach. Murray nie załapie się na 65-meczowy pułap uprawniający do nagród indywidualnych i wyróżnień m.in. w zespole All-NBA. Dlaczego?
Ponieważ spotkanie z Heat do tej puli liczyć się nie będzie, gdyż Murray rozegrał w nim tylko 14 minut z wymaganych 15, by je “odhaczyć”. Poza tym wszystko wskazuje na to, że czeka go absencja, więc straci kolejne mecze swojego zespołu. W Kolorado zdają sobie sprawę, że nie ma to znaczenia dla ich celów w play-offach. Murray potrafi wejść na co najmniej dwa poziomy wyżej, gdy stawka rywalizacji rośnie.
W 44 meczach bieżącego sezonu, wychowanek Kentucky notował na swoje konto średnio 20,5 punktu, 6,3 asysty i 3,8 zbiórki, trafiając 47,9% z gry oraz 42,3% za trzy. Pozostaje obok Nikoli Jokicia najważniejszym elementem układanki trenera Michaela Malone’a. Nuggets z bilansem 41 zwycięstw i 19 porażek są 3. siłą Zachodniej Konferencji. W czołówce toczy się zacięta rywalizacja o “jedynkę”, bowiem jest naprawdę ciasno.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET