RunRepeat przygotowało bardzo kompleksowe zestawienie dotyczące tego, jak zmieniały się w NBA płace na przestrzeni ostatnich – prawie – 30 lat. Postanowiliśmy wyciągnąć kilka najistotniejszych wniosków, do których doszli autorzy, ponieważ są one bardzo interesujące.
Autorzy artykuły wyciągnęli kilka kluczowych faktów z obszernej analizy zmian, jakie zaszły w płacach na przestrzen lat 1991-2019:
– Zarobki koszykarzy wzrosły 7-krotnie od sezonu 1990/1991. Warto jednak podkreślić, że różnica w zarobkach między gwiazdami i zawodnikami zadaniowymi, jest znacznie większa niż 30 lat temu i cały czas się powiększa.
– Najlepiej w tym okresie zarabiali środkowi. Szczególnie dobrze wyglądało konto zawodników mający na swoich koszulkach numery 0-33. Natomiast najwięcej gracze NBA zarabiali w okolicach 33. roku życia.
– W tym momencie średnie zarobków w NBA to 7 milionów dolarów rocznie. To najwięcej spośród wszystkich zawodowych lig na świecie. Ale co ciekawe – nawet w tym sezonie najlepiej zarabiają wysocy, a przecież żyjemy w rozwijającej się erze small-ballu.
– Od sezonu 2011 najmniej zarabiają gracze z pozycji rzucającego obrońcy. Przed tym rokiem byli to rozgrywający. Obecnie najwięcej pieniędzy rozdaje się zawodnikom mając 26-31 lat, co jest całkowicie zrozumiałe, bo to prime-time kariery.
– Co ciekawe, w latach 90. i na początku XXI wieku była widoczna zależność pomiędzy centymetrami zawodnika i jego zarobkami. Im jesteś większy, tym masz większe możliwości wyciągnięcia z rynku solidnych pieniędzy. Jednak w ostatnich latach ta zależność przestała funkcjonować.
– Akron, Newark, Riverside oraz Boston – gracze z tych miast zarabiają najwięcej. Akron to efekt tego, że urodzili się tam zarówno LeBron James, jak i Stephen Curry. Natomiast Hiszpania, Włoch i Niemcy to kraje, z których zawodnicy zarabiali w okresie 1991-2019 najwięcej.
– Zawodnicy z numerem „0” zarabiali we wspomnianym okresie najwięcej, średnio 5 milionów dolarów. Drugie na liście jest „23” składające się m.in. na Michaela Jordana i LeBrona Jamesa.
– Autorzy projektu wybrali także swój „salary-cap Dream Team”, który bierze pod uwagę najkorzystniejsze kontrakty w NBA na przestrzeni ostatnich 30 lat. Zatem to niekoniecznie najlepsi gracze, ale tacy, którzy grali na najlepszych dla swoich drużyn kontraktach. 12-stka prezentuje się następująco:
Chris Paul – Michael Jordan – Hakeem Olajuwon – Dennis Rodman – Kevin Durant
Ławka: Tim Hardaway, Dwyane Wade, Ben Wallace, Andrei Kirilenko(!), Paul George, Klay Thompson, Rudy Gobert.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET