Graliście już? 2k wraca z najnowszą odsłoną najpopularniejszej koszykarskiej gry i jesteśmy bardzo ciekawi Waszej opinii. W środowisku koszykarzy NBA zawsze toczą się dyskusję na temat “ratingu”, jaki otrzymali od twórców. Niektórzy są ze swojego wyniku bardzo zadowoleni, inni nieco mniej, próbując wymusić zmianę swoją aktywnością w mediach społecznościowych.
8 września wyszła najnowsza gra z serii NBA 2k. Tym razem motywem przewodnim jest postać Kobego Bryanta, co wynika z faktu, że jest to 2k24. Jakiś czas temu do social-mediów trafiła najlepsza 30-stka gry. Okazało się, że na liście było kilka niespodzianek i kibice żywo na ten temat dyskutowali. Twórcy pod tym kątem narażają się na sporą krytykę, ale są na nią przygotowani. Zdają sobie bowiem sprawę, że takie właśnie dyskusje napędzają zainteresowanie grą i dobrze wpływają na jej sprzedaż.
Kontrowersją było m.in. 90 punktów dla Ziona Williamsona, który w przekroju ostatnich dwóch lat rozegrał 29 meczów. Najwyraźniej zrobił tak dobre wrażenie, że według twórców zasłużył na to, by znaleźć się w TOP 30. Niektórzy byli zaskoczeni, że w tym gronie nie ma Pascala Siakama, czyli lidera Toronto Raptors. Niektórzy twierdzą, że 93 Shaia Gilgeousa-Alexandra to mimo wszystko za dużo, choć SGA zaprzeczył temu przy okazji mistrzostw świata. Inni stwierdzili, że Stephen Curry i LeBron James “jadą na spuściźnie”.
Oczywiście nie da się zadowolić wszystkich, ale dyskusje zawsze są interesujące, ponieważ przedstawiają różne perspektywy na ocenę danego zawodnika. W dużej mierze za ratingi odpowiedzialny jest Ronnie 2K – jeden z twórców gry. Rzekomo kilka razy otrzymywał od koszykarzy propozycje finansowe, by zwiększyć ich rating w kolejnej grze. Niektórzy proponowali buty i gadżety, ale odpowiedź zawsze była taka sama: “po prostu grajcie lepiej”. Dajcie znać, co myślicie o przedstawionym TOP 30.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET