W Nowym Jorku trwa nerwowe wyczekiwanie. Kevin Durant w ostatnim meczu swojej drużyny doznał kontuzji kolana. Zawodnika czeka prześwietlenie, które określi skalę problemu. Brooklyn Nets na razie uspokajają. Nie da się ukryć, że uraz Duranta może w znaczący sposób wpłynąć na drugą połowę sezonu.
Brooklyn Nets grają w ostatnim czasie zjawiskowo. Dzięki fantastycznej serii zwycięstw włączyli się do walki z czołówką Wschodniej Konferencji. Poprzedniej nocy pokonali Miami Heat 102:101 po dobitce Royce’a O’Neala w ostatnich sekundach czwartej kwarty. Nets wygrali czternaście z ostatnich piętnastu meczów. Z bilansem 27-13 zajmują 2. miejsce w tabeli, tracąc zaledwie mecz do pierwszych Boston Celtics. Dobra forma zespołu to w głównej mierze świetna postawa liderów – Kevina Duranta i Kyriego Irvinga.
Trzęsieniem ziemi może być dla Nets ewentualna przerwa KD. Pod koniec trzeciej kwarty meczu z Heat, Durant zderzył się z nacierającym na kosz Jimmym Butlerem. Zawodnik Nets natychmiast złapał się za prawę kolano i po chwili zszedł do szatni wskazując na uraz. Do gry już Nets go nie przywrócili i po meczu poinformowali, że zawodnika czeka prześwietlenie. Dopiero jego wyniki przedstawią sztabowi konkretną informację na temat kontuzji. Nikt na Brooklynie nie chciał w żaden sposób spekulować.
Ben Simmons zablokował rzut Butlera i ten spadając na parkiet wpadł niefortunnie w nogę Duranta. Zaraz po meczu Durant witał swoich kolegów w szatni, wyraźnie usatysfakcjonowany faktem, że wygrali bez jego wsparcia w czwartej kwarcie. Kyrie Irving spytany przez dziennikarzy, w jakim Durant był nastroju odpowiedział, że “pozytywnym”, co może być podpowiedzią, iż uraz zawodnika nie jest poważny. Niemniej całkowitą pewność Nets będą mieli dopiero po prześwietleniu, dlatego kibice Nets muszą uzbroić się w cierpliwość.
Rok temu Durant także doznał kontuzji kolana po tym, jak wpadł w niego Bruce Brown. Wówczas lider Nets opuścił 21 meczów z powodu zwichniętego kolana. Miejmy nadzieję, że ten uraz nie jest aż tak poważny. W meczu z Heat Durant zdążył zanotować 17 punktów. Brakuje mu 27 oczek do przeskoczenia Oscara Robertsona na liście najlepszych strzelców wszech czasów. W 38 meczach sezonu 2022/23 wychowanek Teksasu notował średnio 30 punktów, 6,8 zbiórki i 5,4 asysty trafiając 56% z gry i 37,6 za trzy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET