Jeden z użytkowników twittera postanowił “donieść” na Ja Moranta i mówi o tym bardzo otwarcie. Zawodnik Memphis Grizzlies to postać absolutnie wyjątkowa, ale w wielu przypadkach łamanie zasad gry w koszykówkę uchodzi mu na sucho. Czy NBA oraz sędziowie powinni się jego sprawą poważnie zainteresować?
Pisaliśmy już o tym, że w sezonie 2022/23 sędziowie zdecydowanie większą uwagę zwracają na błędy kroków oraz błędy kozłowania. Chcą w ten sposób wyplenić złe praktyki stosowane głównie przez ligowe gwiazdy. Te wychodzą z założenia, że mają nad sobą parasol ochronny, który pozwala im na bezkarne przekraczanie przepisów. Jeden z użytkowników twittera postanowił jednak zdemaskować Ja Moranta. W przygotowanym przez siebie wideo pokazuje, w jaki sposób Morant manipuluje grą i jak łatwo sędziowie puszczają mu płazem pewne zachowania.
– Morant musi zostać powstrzymany. Czysta koszykówka zniknęła z powierzchni ziemi, a ja donoszę na wszystkich – czytamy w opisie tweeta, do którego dołączone zostało wideo. Widać na nim, jak Morant notorycznie popełnia błędy kroków oraz błędy kozłowania. Oczywiście problem nie dotyczy wyłącznie zawodnika Memphis Grizzlies, ale w tym przypadku przedstawione zachowania są niedopuszczalne i powinny zostać jak najszybciej skorygowane. Jednak czy liga się tym zainteresuje i czy wyciągnięcie tego na wierzch zwróci jej uwagę?
O zwiększonej ilości gwizdków wskazujących na błąd kroków mówi się już od pierwszych tygodni sezonu, ale to w jednym z niedawno rozegranych spotkań kibice koszykówki przecierali oczy ze zdziwienia. Podczas pojedynku Dallas Mavericks z Golden State Warriors arbitrzy odgwizdali aż dziesięć tego typu przekroczeń przepisów, z czego jedno nastąpiło na nieco ponad 10 sekund przed końcową syreną. Co ciekawe, Mark Cuban szczerze przyznał, że był to „najlepiej sędziowany mecz” odkąd kupił Mavericks.
Ja Morant ma ogromny talent i stanowi podporę Memphis Grizzlies. W 21 meczach bieżącego sezonu zawodnik notował na swoje konto średnio 28,3 punktu, 6,6 zbiórki i 7,6 asysty trafiając 46,5% z gry oraz 37,9% za 3. Grizz wygrali sześć z ostatnich siedmiu meczów i z bilansem 16-9 zajmują 3. miejsce w tabeli zachodniej konferencji. Wszystko zatem zdaje się zmierzać dla ekipy z Tennessee w dobrym kierunku. Nie zmienia to faktu, że zmiana podejścia sędziów oraz wyczulenie kibiców na kwestie związane z czystością gry w koszykówkę, mogą zacząć wywierać na Morancie coraz większą presję.
Od sezonu 1996/97 (od kiedy zaczęto zapisy statystyk play-by-play) tylko dziewięciu zawodników popełniło tzw. travelling violation ponad 40 razy w sezonie. Teraz zwróćmy uwagę na sytuację w bieżących rozgrywkach. Przy obecnym tempie popełniania błędów kroków aż pięciu graczy może przekroczyć wspomniany próg, z czego jeden – Ja Morant właśnie – jest na dobrej drodze, by zakończyć rozgrywki z 50 takimi gwizdkami. – Oczywiście liga kładzie na to nacisk. Myślę, że wymuszanie tego jest dobre, w większości przypadków. Musisz być jednak regularny w swoich decyzjach co do gwizdków – mówił Tom Thibodeau, trener New York Knicks.
Tak czy inaczej widać, że coś w tej sprawie ruszyło; że NBA i związek sędziów nie chcą bezczynnie patrzeć, jak kolejne pokolenia gwiazd wychowują się na przykładach zawodników, którzy w tak oczywisty sposób łamią przepisy gry i “brudzą” koszykówkę błędami kroków i kozłowania. To dobry kierunek. Może wpłynąć na produktywność ligowych gwiazd, ale nie powinniśmy mieć z tym problemu, bo o ile widowisko jest bardzo ważne, tak równie istotne jest to, by koszykówka nadal była… koszykówką.
Wspieraj PROBASKET
