Kyrie Irving notował bardzo dobre występy po swoim powrocie po kontuzji, lecz wyniki Brooklyn Nets nie satysfakcjonowały nikogo. Sam zawodnik doznał kolnej kontuzji, lecz były reprezentant Boston Celtics oraz Cleveland Cavaliers nadal wierzy w sukces w tym sezonie.
Do gry, po kontuzji barku, wrócił nie dawno Kyrie Irving. W swoich 4 pierwszych meczach po powrocie rzucał średnio 21 punktów, dokładając do tego 6 asyst. Mimo dobrej gry gwiazdy Nets zespół od dłuższego czasu nie potrafi się przełamać, przegrywając większość swoich spotkań. Z ostatnich 15 meczów wygrali jedynie 3. Nawet w meczach z Irvingiem w składzie drużyna z Brooklynu przegrała 3 z 4 rozegranych spotkań. Niestety nie nacieszył się zbyt długo grą, gdyż doznał podczas meczu z Milwaukee Bucks nabawił się urazu kolana. Aktualnie zespół prowadzony przez Kenny’ego Atkinsona znajduje się na 8 miejscu w konferencji wschodniej.
Choć gra nie układa się po myśli ani trenera, ani Kyriego, to zawodnik nie skreśla szans na walkę o tytuł. Wręcz przeciwnie, on chce walczyć o mistrzostwo.
– Celem wciąż jest wygrać mistrzostwo. Nie przychodzę na treningi codziennie, by tkwić w środku tabeli. Czy chcemy być tylko ósmą, albo siódmą siłą wschodu? Musimy być prawdziwym zespołem i walczyć razem. – podsumował Kyrie.
Po podpisaniu dwóch all-starów podczas ubiegłego lata, apetyty wśród kibiców urosły. Skład zasiliły takie postacie jak właśnie Kyrie Irving oraz kontuzjowany już Kevin Durant. Kontuzje mają znaczący wpływ na start sezonu Nets, lecz nie można przekreślać ich szans, jeśli do gry wrócą wszyscy kontuzjowani zawodnicy (Kyrie Irning, Wilson Chandler, DeAndre Jordan).
Przed zespołem Nets kolejne trudne starcie. Do Barclays Center przyjeżdżają Los Angeles Lakers, czyli liderzy konferencji zachodniej. Irving opuścił mecz przeciwko 76ers i jak na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, czy wystąpi w spotkaniu z Jeziorowcami.