Rozgrywający Boston Celtics Kyrie Irving przyznał w ostatnio udzielonym wywiadzie, że znajduje się w świetnym miejscu. Zawodnik nie omieszkał również wspomnieć w kilku dobrych słowach o postawie jego kolegów z drużyny.
– Mamy w składzie wielu młodych i utalentowanych koszykarzy. Jednak w ogóle nie widać po nich wieku – graja jak weterani – powiedział Irving. – Myślę, że przez cały sezon wspieraliśmy się wzajemnie i teraz przychodzą tego efekty. Podobnie jak cały sztab trenerski, jestem z nich niezmiernie dumny – dodał.
W obliczu kontuzji, Celtowie musieli oprzeć swoją grę na 20-letnim Jaysonie Tatumie, 21-letnim Jaylenie Brownie oraz 24-latku – Terrym Rozierze. Po tym jak w siedmiu meczach rozprawili się z Milwaukee Bucks, teraz, w drugiej rundzie playoffs, objęli prowadzenie 1:0 z Filadelfią 76ers. Irving jest cały czas z drużyną, stara się przekazać im bezcenne spostrzeżenia.
– Nie jestem od nich wiele starszy, ale zdecydowanie bardziej doświadczony. Staram im się przekazać wiedzę zdobytą w Cleveland i Bostonie. Oni chcą być możliwie najlepsi, więc to sama przyjemność z nimi współpracować. Codziennie mogę spotkać ich w siłowni, są oddani swojej pracy, dbają o ciało, ciągle im mało. Jestem szczęśliwy, że mogę w tym wszystkim uczestniczyć – kontynuował 26-latek.
Irving przeszedł miesiąc temu operację kolana, która wykluczyła go z udziału w playoffs. Jak sam przyznał, decyzja była trudna, ale cieszy się, że powoli wraca do siebie: – Playoffs to najlepszy czas w roku, to wtedy możesz się tak naprawdę sprawdzić, rywalizacja wskakuje na najwyższy poziom. Są jednak sytuacje niezależne od nas, sprawiające, że nie możemy w tym uczestniczyć. Dostajemy dzięki temu szansę na namysł oraz kibicowanie kolegom, którzy pozostali w grze – zakończył.
Marcin Gortat sprzedaje Mercedesa, za którego zapłacił ponad 1,5 mln złotych