Kontuzja, jakiej doznał Kyrie Irving, najprawdopodobniej oznacza, że zawodnik w tym roku kalendarzowym nie wróci na ligowe parkiety. Wśród kibiców i dziennikarzy pojawiła się narracja sugerująca, że zawodnik mierzył się ze zbyt dużą odpowiedzialnością za wyniki zespołu, co przełożyło się na jego organizm. Z tym jednak nie zgadza się trener Jason Kidd.
Kyrie Irving kontuzji doznał kilka dni temu w przegranym przez Dallas Mavericks meczu z Sacramento Kings. Atakując kosz źle postawił nogę przy upadku i początkowo zespół poinformował o skręceniu stawu kolanowego. Niestety pogłębiona diagnoza wykazała zerwanie więzadła w kolanie, co oznacza, że przed rozgrywającym długa przerwa od gry w koszykówkę. Zazwyczaj koszykarze wracają na ligowe parkietu po 10/12 miesiącach leczenia i rehabilitacji.
Pojawiły się głosy, że Kyrie Irving od grudnia ubiegłego roku, a mówiąć ściślej od momentu doznania urazu przez Lukę Doncicia, wziął na siebie większy ciężar związany z prowadzeniem gry w ataku. To miało odbić się na jego ciele, które sfatygowane wysiłkiem, po prostu się poddało. Z takim założeniem nie zgodził się jednak Jason Kidd, który oskarżenia o “przepracowaniu” Irvinga potraktował bardzo osobiście i odniósł się do nich w trakcie ostatniego spotkania z dziennikarzami.
– Obciążenie nie miało nic wspólnego z kontuzją – powiedział Kidd. – Mówimy o jednej akcji. To był niefortunny wypadek. Tak powinno się to przedstawiać, ale nie robimy tego we właściwy sposób. Zamiast tego snujemy teorie spiskowe. […] Chcemy, aby nasze gwiazdy grały jak najwięcej minut. To nie ma być liga ‘odpoczynku’. Kai jest naszym liderem. Grał dużo minut, a do tego na bardzo wysokim poziomie – być może najlepszym w swojej karierze. I nie ma nic złego w grze przez 40 minut – dodał.
Szkoleniowiec Mavs zaznaczył jednak, że Irving zaakceptował pomysł gry dodatkowych minut w obliczu licznych kontuzji w zespole. – Był w świetnej formie i uważał, że to dobry pomysł – kontynuuje Kidd. – Chciał tego. Czy o tym się mówi? Nie, nie mówimy o tym. Mówimy, że zajeżdżamy zawodnika. To nieprawda. Jego praca polega na graniu. On kocha grać. Nie ma nic złego w graniu przez 40 minut w wieku 32 lat w ciągu miesiąca – skończył. Irving notował średnio 24,7 punktu, 4,8 zbiórki i 4,6 asysty na mecz w 50 spotkaniach tego sezonu.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET