Ime Udoka stwierdził, że lepiej w grę jego zespołu wkomponuje się Fred VanVleet, a nie James Harden. Ostatnie doniesienia wskazywały, że Houston Rockets chcieli Hardena ponownie u siebie, ale zrezygnowali z tego pomysłu, gdy gracz Philadelphia 76ers zaczął opowiadać władzom klubu o planach na przyszły sezon. Udoka podkreślił, że Harden to jeden z najmądrzejszych zawodników, z jakimi kiedykolwiek pracował.
Plotki na temat ewentualnego powrotu Jamesa Hardena do Houston Rockets krążyły po NBA szczególnie w trakcie drugiej części zeszłego sezonu regularnego. Niektórzy dziennikarze pisali nawet, że ponowna gra rozgrywającego w Teksasie jest niemal pewna. Później Rockets zatrudnili Imę Udokę na stanowisku pierwszego trenera i plotki nagle ustały. Zamiast tego władze drużyny podpisały kontrakty z Fredem VanVleetem i Dillonem Brooksem.
– Nie mam nic do Jamesa, ale Fred po prostu lepiej pasował do naszej drużyny. Trenowałem Jamesa na Brooklynie. Był jednym z najmądrzejszych zawodników, z którymi trenowałem. Słowa „Ime nie chce Jamesa” nigdy nie padły z moich ust. Powiedziałem „weźmy gracza lepiej pasującego do składu”. Jeśli chcemy, by nasi młodzi gracze zrobili postęp, to musimy im dać piłkę do rąk. Nigdy nie mówiłem, że nie chcę Jamesa — powiedział Udoka w podcaście „The Lowe Post”.
Rockets chcą się skupić na poprawie gry w obronie i dalszym rozwoju młodych graczy, którzy w przyszłości będą stanowić o sile drużyny. VanVleet to zdecydowanie lepszy obrońca i potrafi też grać bez piłki efektywniej od Hardena. Dodatkowo były gracz Toronto Raptors nie sprawia problemów wychowawczych. Z tym różnie bywa u Hardena.
Jednak Houston nie byli zainteresowani Harden jeszcze zanim przyszedł do nich VanVleet, co może sugerować, że Udoka po prostu nie chciał u siebie doświadczonego rozgrywającego. W ostatnich dniach dziennikarz ESPN Stephen A. Smith powiedział, że Rockets mieli przygotowaną dla Hardena maksymalną umowę, ale wycofali się z tego pomysłu, gdy usłyszeli o jego planach na kolejny sezon, już po powrocie do Houston.
— Rozmawiali z Hardenem i chcieli sprowadzić go z powrotem po podpisaniu kontraktu z nowym trenerem Ime Udoką. Takie informacje dostałem. Właściwie to sam wypisał się z maksymalnej umowy, ponieważ zaczął opowiadać, że chce wrócić, by kolejny raz zostać najlepszym strzelcem w NBA. Udoka i reszta stwierdzili, że nie potrzebują u siebie kogoś takiego i budują coś zupełnie innego — powiedział Smith w programie „First Take”.
Wspieraj PROBASKET
