Swoją grą oraz działalnością biznesową stworzył wizerunek niemalże idealnego sportowca, który sukces na parkiecie łączy z sukcesem poza nim. Marka LeBrona Jamesa przyciąga kolejnych partnerów próbujących wykorzystać jego magnetyzm. Ile de facto warty jest zawodnik Los Angeles Lakers?
Portal Sportico.com postanowił to sprawdzić. Okazuje się, że wartość LeBrona Jamesa nigdy nie była wyższa. Jest bez cienia wątpliwości jednym z najpopularniejszych sportowców w historii. Gdzie się nie pojawia, tam wzbudza ogromne zainteresowanie. Nie możemy się więc dziwić, że tak wiele osób z różnych branż chce, by był twarzą ich produktów. LeBron za swoje usługi może kasować naprawdę duży banknot.
Według wyliczeń sportico.com, LBJ jest na 5. miejscu wśród sportowców (aktywnych i nie) o najwyższej wartości rynkowej. Majątek zawodnika Los Angeles Lakers wynosi 1,76 miliarda dolarów. Na ten dorobek składa się około 500 milionów dolarów z kontraktów zawodnika oraz pieniądze z umów. James od lat współpracuje z takimi firmami jak AT&T, Beats, Crypto.com, GMC, PepsiCo, Taco Bell oraz Nike, które płaci mu 30 milionów dolarów rocznie.
Na 1. miejscu wśród sportowców pozostaje Michael Jordan, którego majątek wynosi obecnie 3,75 miliarda dolarów i nikt nie jest tego wyniku blisko. Można jednak odnieść wrażenie, że James ma duże szanse na to, by ten wynik przebić, oczywiście już po zakończeniu kariery. Biznesowe imperium LBJ-a rozwija się w bardzo dynamicznym tempie. Między innymi po to James przeniósł się do Los Angeles.
W lipcu LBJ może podpisać z Lakers nowy kontrakt, ale maksymalnie dwuletni z uwagi na zapis “Over-38”, który uniemożliwia zespołom podpisywania dłuższych umów z zawodnikami po 38. roku życia. Nic jednak nie wskazuje na to, by James miał rezygnować z maksymalnych pieniędzy, więc LAL nie mogą myśleć o tym, by na LeBronie oszczędzać. W 56 meczach tego sezonu notował 25,3 punktu, 7,1 zbiórki i 8 asyst trafiając 52,8% z gry i 40,5% za trzy.
Szukasz tabeli NBA? Zawsze aktualną tabelę NBA znajdziesz tutaj.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
