Pojawiły się pewne nieścisłości wobec wieku jednej z gwiazd Sacramento Kings. Okazuje się, że Buddy Hield nie ma 25 lat, jak podawała dotąd oficjalna strona ligi. – Nie wiem skąd ten błąd. Ja nie mam nic do ukrycia – podkreśla Hield.
Ni stąd, ni zowąd wiek Buddy’ego Hielda stał się dyskusją, ponieważ pojawiły się pewne wątpliwości, co do gracza urodzonego na Bahamach. Tuż przed rozpoczęciem meczu z Minnesotą Timberwolves, który Sacramento Kings sromotnie przegrali, Hield w rozmowie z komentatorami przyznał, że skończył właśnie 26 lat. Ale jak to 26? Skoro w jego metryce widnieje data narodzin 17 grudnia 1993 roku.
– To ich wina, nie moja – mówił Hield w odniesieniu do tego, że nawet na oficjalnej stronie ligi jest podane, iż ma 25 lat. – Moja matka zobaczyła to na wikipedii i spytała, dlaczego źle napisali twój wiek. Odpowiedziałem, że nie mam pojęcia. Przyjechałem do USA z paszportem, w którym mam napisane 1992. W moim prawo jazdy również jest rok 1992. Myślę, że ktoś zaczerpnął wiedzy z wikipedii i poszło w świat – dodaje.
Interesująca historia. Czy Hield to odosobniony przypadek? Buddy urodził się w Freeport – głównym mieście Bahamów. Gdy grał w Uniwersytecie Oklahomy jego wiek był poprawny, zatem błąd musiał zaistnieć przy przepisywaniu jego danych do systemu NBA. – Dla mnie liczy się tylko to, że Peja Stojaković i Vlade Divac doskonale wiedzą, ile mam lat – mówi dalej Hield.
De facto Buddy rozgrywa dla Kings przełomowy sezon. W 31 meczach sezonu 2018/2019 26-latek notował na swoje konto średnio 19,9 punktu, 5 zbiórek i 2,5 asysty trafiając 47,9 FG% oraz 43,3 3PT%. Jest w trzecim roku swojej debiutanckiej umowy, więc latem 2019 Kings będą mogli przedstawić mu propozycję przedłużenia obecnego kontraktu. Hield ciężko pracuje na to, by w kolejnej umowie zarobić konkretne pieniądze.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET