Igor Milicić Jr. nie został ostatecznie wybrany w tegorocznym drafcie NBA, ale nie oznacza to, że stracił szanse na występy na ligowych parkietach. Według doniesień zza oceanu Polak podpisze umowę z Philadelphia 76ers, dzięki której w nadchodzących tygodniach będzie mógł powalczyć o stałe miejsce w rotacji.
Za nami dwie noce stojące pod znakiem Draftu NBA 2025. Obyło się bez większych transferów czy niespodzianek. Cooper Flagg powędrował z „jedynką” do Dallas Mavericks, z kolei San Antonio Spurs wybrali Dylana Harpera, który będzie wkrótce dzielił parkiet z Jeremym Sochanem.
Po cichu mieliśmy nadzieję, że podczas drugiej rundy usłyszymy nazwisko Igora Milicicia Jr’a, który ma za sobą względnie solidny sezon w barwach Tennessee Volunteers, gdzie zdobywał średnio 9,4 punktu, 6,7 zbiórki oraz 1,9 asysty na mecz. Jego zespół dotarł nawet do czołowej ósemki akademickiego turnieju NCAA, ale reprezentant Polski wypadł ostatecznie poza czołową sześćdziesiątkę na liście predykcji ESPN.
Ostatecznie żaden z zespołów nie skusił się na wybór Milicicia, ale zaledwie kilka godzin po zakończeniu tegorocznego draftu Jon Chepkevich z DraftExpress poinformował, że Philadelphia 76ers podpiszą z 22-letnim skrzydłowym umowę typu „Exhibit 10”.
Dziennikarz podkreślił, że strony doszły już do porozumienia co do warunków umowy. Kontrakt będzie całkowicie niegwarantowany, ale z uwagi na swoją charakterystykę może zapewnić Polakowi nawet 85 tysięcy dolarów, jeżeli zostanie zwolniony przed rozpoczęciem sezon zasadniczego, a następnie spędzi co najmniej 60 dni w Delaware Blue Coats — zespole G League Szóstek.
Kontrakt Exhibit 10 Milicicia może zostać również przekształcony w umowę „two-way”, dzięki czemu mógłby występować zarówno w NBA, jak i na parkietach G League. Dla przykładu, w taki właśnie sposób funkcjonował w poprzednim sezonie Bronny James.
Na ten moment 22-letni Polak musi skupić się na grze w Lidze Letniej, bo to właśnie te występy będą miały największy wpływ na jego przyszłość. Więcej o grze Milicicia, opiniach ekspertów na temat jego występów czy ogólnym profilu zawodnika pisaliśmy po zakończeniu sezonu przez jego Tennessee Volunteers.