Dwóch znakomitych podkoszowych postanowiło uczcić rocznicę 81 punktów Kobego Bryanta w wyjątkowy sposób. Joel Embiid zdobył 70 punktów, a Karl-Anthony Towns 62. Dopiero czwarty raz w historii NBA dwóch graczy zdobyło jednej nocy 60 lub więcej punktów.



W 18. rocznicę 81 punktów Kobego Bryanta (co jest drugim najlepszym wynikiem w historii NBA) dwóch środkowych postanowiło także przejść do historii. Tylko cztery razy w dziejach najlepszej koszykarskiej ligi świata zdarzyło się by jednej nocy dwóch graczy zdobyło 60 lub więcej punktów, a po raz ostatni miało to miejsce 45 lat temu.

Joel Embiid w wygranej z San Antonio Spurs zanotował najlepsze w karierze 70 punktów, a do tego także 18 zbiórek i pięć asyst. Tym samym Embiid dołączył do elitarnego grona koszykarzy, którzy zdobyli 70 lub więcej punktów w meczu (łącznie z nim dokonało tego ośmiu graczy), ustanawiając także nowy rekord klubowy, jeśli chodzi o liczbę punktów zdobytych w jednym meczu. Kameruńczyk przebił osiągnięcie legendarnego Wilta Chamberlaina, który 16 grudnia 1967 roku zdobył w barwach Philadelphia 76ers 68 punktów. Embiid jest także pierwszym graczem, który rozdał pięć asyst przy tak dużej liczbie zdobytych punktów i zbiórek.

Oczywiście Wilt osiągnął w zasadzie wszystko, co było do osiągnięcia w koszykówce i w tej lidze. Być do niego porównywanym to fajna sprawa. To była po prostu wspaniała noc. Po prostu podawali mi piłkę, a ja wykańczałem akcje – powiedział Embiid.

Karl-Anthony Towns zaliczył 62 punkty, 8 zbiórek i 2 asysty w starciu z Charlotte Hornets. Towns ustanowił nowy klubowy rekord, poprawiając własne osiągnięcie z 2022 roku, gdy zdobył 60 punktów w meczu ze Spurs. Co ciekawe, tylko sześciu graczy zdobyło przynajmniej 60 punktów więcej niż raz (Chamberlain dokonał tego 32 razy).

Teraz do tego grona dołączył Towns. Ponadto środkowy Minnesota Timberwolves trafił w tym spotkaniu 10 rzutów za trzy i jest jedynym obok Damiana Lillarda graczem, który w jednym meczu zdobył 60 punktów, trafiając 10 razy za trzy. Mimo to Timberwolves przegrali ten mecz. Do tej pory tylko cztery razy w historii ligi zdarzyło się, by gracz przegrał spotkanie, w którym zdobył 60 punktów lub więcej.

Jesteśmy numerem jeden na Zachodzie i jedną z najlepszych drużyn w NBA. Nie ma czasu na moralne zwycięstwa i pozytywny nastrój. To był świetny wieczór, ale finisz nie był taki jakiego oczekiwaliśmy. Musimy znaleźć sposób na zwycięstwo. Chodzi o pozostanie najlepszą drużyną Zachodu– mówił po meczu Towns.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments