Znakomita większość sympatyków koszykówki zza oceanu nie miała okazji przyglądać się zmaganiom lacrosse’a, czyli sportu przypominającego połączenie hokeja na trawie i na lodzie, piłki nożnej, a trochę tez piłki ręcznej. Jednym z najlepszych zawodników akademickiej ligi NCAA w tej dyscyplinie był Pat Spencer, który ma za sobą znakomity okres w Golden State Warriors. Jak to jednak możliwe, że ktoś, kto na uczelni zaczął grać w koszykówkę dopiero na piątym roku, a wyglądem przypomina bardziej hipstera tudzież klasycznego amerykańskiego robotnika z internetowych żartów, wypracował sobie taką pozycję?



Nikt nie może zaprzeczyć, że Pat Spencer jest wybitnym sportowcem. W latach 2016-2019 reprezentował on barwy męskiego zespołu lacrosse na Loyola University Maryland, gdzie nie tylko dominował, ale zapisał się również na kartach historii akademickich rozgrywek NCAA.

W 2019 roku Spencer otrzymał nagrodę Teewaarton, przyznawaną najwybitniejszemu zawodnikowi rozgrywek. Przez cały swój okres gry dla Loyola Greyhounds odnotował 231 asyst, co pozostaje najlepszym wynikiem w historii na najwyższym poziomie Division I. Następnie został on wybrany z pierwszym numerem draftu 2019 Premier Lacrosse League, która miała wkrótce rozpocząć swój inauguracyjny sezon.

Po czterech latach dominacji Spencer zdecydował się jednak na inny kierunek. Przeniósł się ostatecznie na uczelnie Northwestern, gdzie kontynuował uprawianie sportu. Jego miłość do koszykówki okazała się zbyt silna, by mogła zostać zignorowana.

— Głęboko wierzę w to, że jeżeli coś cię pasjonuje albo masz marzenie, to musisz za nim podążać — mówi po latach sam zainteresowany.

W Northwestern — w skróconym przez pandemię COVID-19 rozgrywkach — zdobywał średnio 10,4 punktu, 4,1 zbiórki oraz 3,9 asysty na mecz, co nie wystarczyło, by zostać wybranym w drafcie, choć tym razem koszykarskim. Spencer przeniósł się do Niemiec, gdzie reprezentował barwy Hamburg Towers, a następnie występował w Capital City Go-Go, czyli współpracującym z Washington Wizards zespole G League. Wydaje się to zwykłą ścieżką koszykarza, ale jak niezwykły musiał być Spencer, skoro zaczynając grę w koszykówkę na akademickim poziomie dopiero na piątym roku, mimo wszystko dostał szansę wokół NBA.

Potencjału w rozgrywającym dopatrzyli się Golden State Warriors, którzy w lipcu 2022 roku podpisali z nim kontrakt „Exhibit 10”. Do rozgrywek zasadniczych przygotowywał się znów w G League, a w kolejnych latach mógł liczyć jedynie na nieregularne występy w trykocie Wojowników.

Sytuacja zmieniła się nieco wraz z rozpoczęciem bieżących zmagań. Spencer nie występował w każdym z dotychczasowych spotkań, ale od początku grudnia, czyli odkąd z gry z urazem wypadł Stephen Curry, w pełni wykorzystuje on nadążające się okazje. Cztery ostatnie występy 29-latka to średnie na poziomie 16,0 punktów, 5,8 asyst, 4,0 zbiórek oraz 1,0 przechwytu, a to wszystko przy skuteczności 59,1% z gry (26/44) oraz 75% za trzy (6/8).

— Ja po prostu lubię rywalizować. To może być rzucanie woreczkiem do dziury, ping pong, wymień cokolwiek. Będę rywalizował — podkreśla zawodnik. — Jest kimś, kto może wygrywać nam wiele spotkań jako rezerwowy rozgrywający. […]  Przyjemnie ogląda się zawodnika, który musiał walczyć o wszystko i teraz ma swój moment — opisywał niedawno Steve Kerr.

Spencer jest jednym z zaledwie 11 zawodników, którzy w tym miesiącu zdobywają co najmniej 16 oczek i pięć asyst przy True Shooting Percentage na poziomie ponad 65%. Zwycięski mecz z Cleveland Cavaliers zakończył z rekordem kariery (19 punktów), z czego aż 12 w kluczowej dla losów rywalizacji czwartej kwarty.

Warto zaznaczyć, że Spencer w dalszym ciągu nie ma zapewnionego stałego miejsca w rotacji GSW. Jego ostatnie występy mogą jednak sprawić, że ten stan rzeczy wkrótce się zmieni. Już teraz rozgrywający stał się jednym z ulubieńców publiczności, zaskarbiając sobie ich sympatię swoim zaangażowaniem na parkiecie.

Trudno wyobrazić sobie, by Pat w dalszym ciągu otrzymywał 24-29 minut na mecz, gdy do gry wróci już zarówno Stephen Curry, jak i Draymond Green oraz Al Horford. Już teraz historia Spencera może służyć jako inspiracja, a z pewnością nie powiedział on ostatniego słowa w swojej karierze.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments