Ekipa z Miami jest pierwszym zespołem w NBA, który zdecydował się pójść krok dalej w zapraszaniu kibiców na mecze koszykówki. W hali, gdzie zespół Heat rozgrywa swoje mecze, przygotowane zostaną specjalne trybuny dla ludzi zaszczepionych na COVID-19.
Miami Heat poinformowali, że przygotowują dwie sekcje w niższych rzędach, które będą przeznaczone wyłącznie dla osób zaszczepionych na koronawirusa. Kontrowersyjne dla niektórych rozwiązanie zostanie wprowadzone w życie od 1 kwietnia, gdy zespół z Florydy na własnym parkiecie podejmie Golden State Warriors. Dotąd żadna inna drużyna w lidze nie ogłosiła podobnych planów.
Według informacji Associated Press są jednak Kluby, które już pracują nad podobnym rozwiązaniem, więc w kolejnych tygodniach możemy spodziewać się całej serii informacji o trybunach wyłącznie dla zaszczepionych. Liga rzecz jasna będzie z bliska przyglądała się temu, jak rozwiązanie funkcjonuje w Miami. Wszystko musi się odbywać zgodnie z zasadami sanitarnymi wprowadzonymi przez lokalne władze.
– Powoli zaczynamy zmierzać w coraz lepszym kierunku – przyznał trener Heat Erik Spoelstra. – Atmosfera w naszej arenie jest już inna. Pamiętam jeszcze pierwsze mecze, gdy było kompletnie pusto. To było dziwne doświadczenie – dodał. Osoby, które zostaną wpuszczone do strefy dla zaszczepionych mogą siadać zostawiając tylko jedno wolne miejsce między sobą. Wcześniej, na wszelki wypadek, przejdą błyskawiczne testy.
Logistycznie będzie to jednak wyzwanie, bowiem Heat muszą przygotować specjalne korytarze i kanały komunikacyjne, aby kibice ze stref dla zaszczepionych nie mieli żadnego kontaktu z kibicami, którzy są poza nimi. W międzyczasie pojawią się informację, iż gracze Heat, New Orleans Pelicans oraz Atlanty Hawks przyjęli w ostatnim czasie szczepionki. Ten trend będzie się zapewne dynamicznie rozwijał.