Miami Heat i Phoenix Suns dogadali się w sprawie transferu. W wymianie dwóch graczy z Florydy trafi do ekipy z Arizony, ale niewykluczone, że Suns będą nimi handlować dalej, zwłaszcza Waynem Ellingtonem, który może być wartością dodaną dla drużyny walczącej o mistrzostwo.
Zatem Miami Heat wysłali do Phoenix Suns – Wayne’a Ellingtona i Tylera Johnsona. W zamian za weterana i strzelca Ryana Andersona. Słychać jednak głosy, że Suns nie skorzystają z usług Ellingtona i spróbują go przehandlować dalej. Heat z kolei dzięki transferowi zaoszczędzą bardzo dużo miejsca w swoim salary-cap i mogą udać się na polowanie. Żeby doszło do transferu, Ellington musiał wyrazić zgodę.
Przy okazji zespoły wymieniły się naprawdę wysokimi kontraktami. Johnson ma prawie 20 milionów dolarów w opcji zawodnika na sezon 2019/2020 i prawdopodobnie z niej skorzysta, ponieważ w nowej umowie rynek nie byłby dla niego taki hojny. Niezastrzeżonym wolnym agentem będzie zatem dopiero za rok. Anderson z kolei ma 21 milionów w umowie za bieżący sezon i zagwarantowane 15 milionów z rozgrywek 2019/2020.
Zespoły zatem musiały wymienić się tymi kontraktami, by mogło dojść do transferu. Ellington z kolei zarabia 6,7 miliona i już latem tego roku trafi na rynek wolnych agentów. Suns chcą go więc przehandlować do drużyny potrzebującej wsparcia w walce o mistrzostwo. Ellington to znakomity strzelec, ale ostatnio Erik Spoelstra nie potrafił znaleźć dla niego miejsca w rotacji. Weteran dostał więc szansę by uratować dla siebie sezon i podbić swoją wartość przed kolejnymi rozgrywkami.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.