Mike Budenholzer porozumiał się z Atlantą Hawks w sprawie rozwiązania kontraktu. W międzyczasie Memphis Grizzlies postanowili nie przepłacać za nowego szkoleniowca i postanowili zostawić J.B. Bickerstaffa na stanowisku head-coacha.
Od kilku miesięcy w relacjach na linii Mike Budenholzer – Atlanta Hawks zgrzytało. Trener zaczął się rozglądać za nowymi opcjami, więc w Atlancie postanowili, że mu zadanie ułatwią. Strony rozwiązały kontrakt szkoleniowca za porozumieniem stron. To oznacza, że Hawks nie będą musieli zapłacić Budenholzerowi 13 milionów dolarów za kolejne dwa lata. Prawdopodobnie na jego miejsce zatrudnią kogoś tańszego, kto pomoże w rozwoju młodzieży.
Przed ekipą z Atlanty okres przebudowy, a Mike Budenholzer nie miał zamiaru się w to bawić. Trener jest zainteresowany wolną posadą w Nowym Jorku. Jest już po pierwszych rozmowach z Knicks, ale kandydatów na to stanowisko jest więcej, więc Bud niczego nie może być pewny. W lidze uchodzi za szkoleniowca, który bardzo dobrze dogaduje się ze swoimi zawodnikami. Poza tym ma świetne schematy defensywne i na tym opiera swój warsztat.
W międzyczasie Memphis Grizzlies postanowili pozostawić na stanowisku trenera J.B. Bickerstaffa. Można odnieść wrażenie, że ekipa z Tennessee wkrótce także rozpocznie proces przebudowy. Bickerstaff nie popisał się niczym szczególnym w trakcie pracy z drużyną, ale najwyraźniej zarząd chce dać mu kredyt zaufania. Kredyt dość solidny, bo Bickerstaff uzgodnił z zespołem warunki 3-letniego kontraktu. Jako pierwszy poinformował o tym Adrian Wojnarowski.
Po przejęciu obowiązków pierwszego trenera od Davida Fizdale’a, Bickerstaff zrobił bilans 15-48. Grizzlies bardzo szybko przestali się liczyć w walce o play-offy. Głównie wpłynęły na to problemy zdrowotne Mike’a Conleya, który nie mógł pomóc drużynie w walce. Grizzlies nie wzięli udziału w fazie posezonowej po raz pierwszy od siedmiu lat. Latem w rotacji może dojść do wielu istotnych zmian.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET