Ten sezon rzeczywiście miał być przełomowy dla Atlanta Hawks, ale w zupełnie odmienny sposób. Pod skrzydłami Nate’a McMillana zespół miał bić się o czołówkę na Wschodzie i pierwszy raz od wielu lat samemu rozdawać karty w sezonie regularnym. Tymczasem 58-latka nie ma już na ławce Hawks, Trae Young jest coraz bliższy opuszczenia klubu, a Bogdan Bogdanović sprawdzi głębokość portfela organizacji ze stanu Georgia.
Wielu ekspertów NBA jest zgodnych – w osobie Quina Snydera Hawks sięgnęli po najlepszą dostępną obecnie kandydaturę na pierwszego trenera na rynku. Kandydaturę, która może odmienić sytuację organizacji nie tylko na parkiecie, ale także poza nim. – Wraz z Landrym Fieldsem (GM klubu) on (Quin Snyder) przyniesie nam sukces, którego w Atlancie od wielu lat tak potrzebujemy – przekonywał na niedawnej konferencji większościowy właściciel klubu Tony Ressler.
Do tego jeszcze jednak daleka i wyboista droga. Podstawową kwestię stanowi przyszłość Trae Younga, który według wcześniejszych doniesień latem może chcieć opuścić Atlantę, prosząc o wymianę. Nie jest tajemnicą, że gwiazdor nie mógł znaleźć wspólnego języka z Natem McMillanem, a poziom frustracji podnosiły niezadowalające wyniki zespołu i brak nominacji do Meczu Gwiazd. Snyder jest trenerem, który wie, jak wpasować do drużyny swoich liderów, dając im poczucie pewności, oddając stery na parkiecie, jednak kontrolując sytuację z tylnego fotela.
Kolejną kwestię stanowi przyszłość Johna Collinsa i Bojana Bogdanovicia. Sytuacja zawodników diametralni różni się jednak od siebie; Collins traktowany jest jako przepłacony niedoszły gwiazdor, którego w zespole od wielu tygodni powinno już nie być. Bogdanović natomiast jako gracz do „wszystkiego”, dający drużynie wiele jakości, wzbudzający ogromne zainteresowanie na rynku. Jak donosi Michael Scotto z HoopsHype niewymienienie skrzydłowego przed trade deadline może okazać się dla Hawks bolesne, ponieważ latem prawdopodobnie odrzuci on przysługującą mu opcję gracza i stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem.
Wszystko oczywiście w poszukiwaniu kolejnej wieloletniej umowy, która warta będzie znacznie więcej niż 18 mln dolarów, które w przyszłym sezonie zarobiłby pozostając w Atlancie. Według kuluarowych informacji 30-latek dobrze zaaklimatyzował się w mieście ze stanu Georgia, jednak jeżeli drużyna nie zaoferuje mu co najmniej 15 mln dolarów za sezon na przestrzeni kilku następnych lat, bez większych skrupułów obrońca odejdzie do innej drużyny, z którą prawdopodobnie powalczy o pierwsze w karierze mistrzostwo.
W swoim szóstym sezonie na parkietach NBA Serb na przestrzeni 38 rozegranych spotkań notuje średnio 14,5 punktu. Hawks zajmują obecnie ósmą lokatę na Wschodzie, tracąc trzy mecze do okupujących szóste miejsce Brooklyn Nets.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter
Wspieraj PROBASKET
