Wieczór z najlepszymi zawodnikami ligi już za nami, lecz nie każdy pogodził się z tym, że nie dostał okazji w nim wystąpić. Tobias Harris, jeden z liderów 76ers, który zalicza całkiem dobry sezon. Jednak sam zawodnik nie jest zbyt zadowolony z faktu, że został pominięty w kwestii meczu gwiazd.
Drużyna Philadelphia 76ers bardzo dobrze weszła w aktualny specyficzny sezon. Już od samego początku zaliczyli kilka zwycięstw, które pozwoliły im zająć fotel lidera. Po rozegraniu 38 spotkań nadal są na pierwszym miejscu w Konferencji Wschodniej i powiększyli swoją przewagę nad drugim w tabeli zespołem z Brooklynu. Dziś bardzo pewnie na wyjeździe pokonali Washington Wizards. Dobry występ zanotował Joel Embiid, który doznał groźnie wyglądającej kontuzji, o której możecie przeczytać tutaj. 14 punktów zdobył kolejny z liderów, czyli Tobias Harris, który jest bardzo niepocieszony brakiem możliwości gry w meczu gwiazd.
– Oczywiście byłem zdenerwowany. Moim zdaniem grałem na poziomie All-Star w tym sezonie. Wydaje mi się, że ci fani 76ers, którzy teraz rozumieją, że aktualnie jestem graczem poziomu All-Star, to ci sami, którzy rok temu chcieli, żebym co prędzej opuścił klub. Kiedy rozmawiałem z naszym trenerem, to powiedziałem mu, że teraz mam nagrodę dla tych, którzy pominęli mnie w głosowaniu, również dla mediów – stwierdził Harris.
Były gracz m.in. Los Angeles Clippers, czy Detroit Pistons bardzo dosadnie skomentował brak swojej obecności w meczu gwiazd. Ma świadomość tego, że ostatni sezon nie był najlepszy w jego wykonaniu, a w szczególności play-offy. Aktualnie zdobywa średnio po 20,2 punkty na spotkanie. Dokłada do tego 7,5 zbiórki, ale również 3,4 asysty na mecz. Od kilku sezonów prezentuje równy poziom, lecz w tym roku nie dostał okazji, by zaprezentować się w meczu gwiazd. Fani na pewno pamiętają jego grę w ostatnich play-offach, kiedy 76ers odnieśli bardzo sromotną porażkę w pierwszej rundzie z Celtics. Grał na bardzo słabej skuteczności i nie był w stanie pomóc drużynie. Ma świadomość, że dopiero dobra postawa w fazie pucharowej pozwoli mu myśleć o grze w All-Star Game.
– Dyskutowałem o tym z trenerem i tak naprawdę dajesz się poznać w najważniejszych momentach, w play-offach. Wtedy musisz poprowadzić zespół, być solidnym nie tylko w trakcie meczu, ale w każdym dniu. Oczywiście, że ciężko było mi się z tym pogodzić. Jednak ciągle idziesz dalej i kontynuujesz swoją pracę, ciągle walczę o swoją szansę – podsumował Harris.
Zawodnik 76ers będzie walczył o możliwość występu z najlepszymi w następnym sezonie. Teraz ma świadomość, że najważniejsze będą play-offy tym bardziej, że jego zespół radzi sobie bardzo dobrze. Harris na pewno chce zmienić postrzeganie własnej osoby w lidze, a najlepszą droga do tego jest skuteczna pomoc drużynie w fazie pucharowej.