Niewykluczone, że rynek zaskoczył Jamesa Hardena tym, jak bardzo zmieniło się podejście do jego talentu. Wiele mówiło się o powrocie zawodnika do Houston Rockets. Teraz z kolei panuje narracja, że zawodnik pozostanie w Filadelfii, choć musi się liczyć z tym, że nie otrzyma propozycji przedłużenia kontraktu za maksymalne pieniądze. Czyżby się przeliczył? 


Koniec końców James Harden nie był w stanie pomóc Philadelphii 76ers w walce z czołówką Wschodniej Konferencji. Zawodnik w fazie play-off przeplatał lepsze występy z gorszymi i potwierdził generalną opinię na temat jego dyspozycji w ostatnich latach. Nie jest już tym samym zawodnikiem, jakim był w Houston i coraz trudniej trenerom na nim polegać. Problem polega jednak na tym, że Harden wcale tak nie uważa. Rynek mógł jednak bardzo brutalnie zweryfikować jego oczekiwania. Ostatnie doniesienia wskazują na powrót do Filadelfii. 

Według Briana Windhorsta z ESPN, w tym momencie obóz Jamesa Hardena ustala z Sixers długość oraz wysokość jego kontraktu. Tutaj strony mogą natrafić na problemy, bowiem Sixers nie chcą dać zawodnikowi maksymalnej umowy, co jest dość zrozumiałe. W poprzednim sezonie Harden zagrał dla ekipy z Philly 58 meczów i notował na swoje konto średnio 21 punktów, 10,7 asysty i 6,1 zbiórki trafiając 44,1% z gry oraz 38,5% za trzy. Rzekomo Joel Embiid naciskał zarówno na niego, jak i na zespół, by kontynuować obecny projekt. 

Windhorst dodał również, że Rockets w międzyczasie agresywnie poszukują rozwiązań do pierwszej piątki, ale nie czują na sobie żadnej presji związanej z Hardenem i ten rzekomo wcale nie jest dla zespołu priorytetem. Sytuacja zatem mogła na przestrzeni ostatnich tygodni ulec zmianie. Warto pamiętać, że Harden nadal oficjalnie nie zrezygnował z opcji zawodnika za 35,6 miliona dolarów na kolejne rozgrywki. Rok temu uzgodnił z zespołem warunki umowy 1+1. Niewykluczone, że jego kolejny kontrakt będzie skonstruowany podobnie. 

Sixers muszą postępować ostrożnie. Czy jest bowiem sens zapychania salary-cap umową dla zawodnika, który nie gwarantuje gry na poziomie All-Star? – Już rok temu wziął mniej i teraz może zarobić 13 milionów dolarów więcej, więc będzie chciał się odkuć – mówi Windhorst. Podwyżka wynika z tego, że podniósł się poziom salary-cap. Nadal jednak Sixers zapewne będą się bronić przed wręczeniem mu maksymalnej kwoty. – Może podpisać na 4 sezony, ale ma już 33 lata. Nie wiem, czy Sixers będą chcieli iść tą drogą. Może kontrakt będzie krótszy? Albo tylko częściowo zagwarantowany? – dodaje dziennikarz.

Panuje ogólne przekonanie, że kwestia czy Harden podpiszę umowę z Sixers nie podlega wątpliwości. Rok temu finansowe poświęcenie weterana pozwoliło Sixers uzgodnić umowę z z P.J.-em Tuckerem i handlować za De’Andre Meltona, więc decyzja zawodnika ponownie może mieć znaczący wpływ na to, jak skonstruowana zostanie rotacja trenera Nicka Nurse’a. Przed nim nie lada wyzwanie. Szóstki bowiem od lat biją głową w mur, a przecież Joel Embiid rozpoczął właśnie najlepsze lata swojej przygody z basketem. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments