James Harden zdaje sobie sprawę, że w niektórych kręgach jest postrzegany jako zawodnik widzący przede wszystkim czubek własnego nosa. Wiąże się to nie tylko z jego stylem gry, co przede wszystkim z tym że w ostatnich dwóch sezonach dwukrotnie zażądał wymiany – najpierw będąc w Houston Rockets, później w Brooklyn Nets. Teraz wziął mniejszy kontrakt, aby pomóc Philadelphia 76ers zbudować lepszy skład. Hardenowi nie przeszkadza, że nie został za ten ruch wystarczająco doceniony.
Władze Philadelphia 76ers dają Jamesowi Hardenowi okazję poprawienia reputacji. W klubie chcą, aby 33-latek dogrywał piłki Joelowi Embiidowi, który będzie pierwszą opcją w ataku Sixers. Harden ma być także mentorem dla wschodzącej gwiazdy – Tyrese’a Maxeya i od czasu do czasu rzucić 25 lub nawet 30 punktów. W wywiadzie dla portalu The Athletic Harden przyznał, że nie otrzymał należytego uznania za obniżenie pensji.
Latem Harden obniżył pensję o 14 mln dol., rezygnując z opcji gracza wartej 47,4 mln dol. i podpisując dwuletni kontrakt, dzięki któremu zarobi 33 mln dol. w nadchodzących rozgrywkach. – Nie [zostałem wystarczająco doceniony – red.], ale wiesz co? Nie obchodzi mnie to. Istnieje stereotyp Hardena, o którym ludzie chcą rozmawiać. Ludzie tak naprawdę mnie nie znają, więc czują, że mogą po prostu powiedzieć wszystko. Jedyne czego nie chcę, to poświęcać im uwagi. Nie obchodzi mnie to, ponieważ czuję się komfortowo i jestem pewny tego, co robię na boisku i poza nim – powiedział Harden.
Harden może zrezygnować z kolejnego roku umowy w przyszłorocznej przerwie między rozgrywkami i poszukać bardziej lukratywnych umów w innym miejscu. Uważa, że takie rozwiązanie sprawy jest dobre zarówno dla niego, jak i klubu. – Robisz różne rzeczy, prowadzisz interesy na boisku i poza nim. Pieniądze zawsze wrócą. Mam szczęście, że jestem w takiej, a nie innej pozycji i po prostu wciąż będę sobą – dodał zawodnik 76ers, który poprzedni sezon skończył rzucając średnio 22 punkty – jeden z gorszych wyników w karierze. Słabo też rzucał zza łuku.
Zawodnik Sixers nie zachwycał także w play-offach, szczególnie w meczu nr sześć serii z Miami Heat. Latem Harden mógł postawić na siebie i zgarnąć 14 mln dol. więcej za sezon gry. Dzięki obniżeniu wymogów finansowych Hardena Sixers podpisali PJ-a Tuckera i Danuela House’a JR-a. Sixers mają mocną rotację, przynajmniej na jej szczycie – jest Embiid, Harden i Maxey. Należy do tego dodać Tobiasa Harrisa, a 76ers chcą w końcu powalczyć o wygranie Konferencji Wschodniej.