Bilans 23-7 w ostatnich 30 spotkaniach mają koszykarze Los Angeles Clippers, którzy we wtorek ograli Oklahoma City Thunder po znakomitym meczu Paula George’a. Skrzydłowy zapisał na konto najlepsze w tym sezonie 38 punktów. Swoje dołożył też James Harden, który trafił do Clippers nieco ponad dwa miesiące temu. I choć początek tej współpracy był fatalny, bo LAC przegrali pierwszych sześć spotkań z Hardenem w składzie, to jednak ostatnie tygodnie pokazały, że kalifornijską drużynę trzeba traktować jak najbardziej poważnie.
Harden po spotkaniu z Thunder został wprost zapytany o to, jak zapatruje się na możliwość pozostania zawodnikiem Clippers do końca swojej kariery w NBA. W swojej odpowiedzi nie chciał dać żadnych kontraktów, wspominając przy tym rozstanie z Philadelphia 76ers, ale słowa o tym, że jest szczęśliwy, wyraźnie sugerują jego perspektywę.
— Myślałem, że zakończę karierę w swoim poprzednim klubie. To dlatego zdecydowałem się na te wszystkie poświęcenia. Teraz jestem jednak tutaj, w domu. Mamy dużą szansę. Chcę mieć możliwość grania w tym samym składzie przez kilka lat, bo takiej okazji nie miałem w ostatnich latach. Wszystko dobrze się więc układa i jestem szczęśliwy — oznajmił Harden.
Tej samej nocy Chris Haynes z Bleacher Report doniósł, że według jego źródeł 34-latek chce zakończyć karierę w barwach Clippers i po sezonie zamierza związać się z klubem z L.A. nowym, dłuższym kontraktem. Ostatnio przedłużenie kontraktu z LAC podpisał Kawhi Leonard, który zostawił trochę pieniędzy na stole, by umożliwić władzom klubu osiągnięcie porozumienia z innymi zawodnikami trzonu. Warto dodać, że Harden, Leonard, George oraz Russell Westbrook pochodzą z okolic Los Angeles i gra w domu dla Clippers ma dla nich dodatkowe znaczenie.
Harden w barwach zespołu z Miasta Aniołów rozegrał jak dotychczas 35 meczów, w których notował średnio 16.9 punktów, 4.6 zbiórek oraz 8.4 asyst przy skuteczności z gry na poziomie ponad 45 procent (w tym prawie 42 procent zza łuku). To jego najgorsze osiągi od lat, natomiast Clippers po początkowych problemach zaczęli wyglądać naprawdę mocno. W tej chwili z bilansem 26-14 zajmują czwarte miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej i tracą już niewiele do zespołów z kolejnych miejsc, tj. Nuggets (28-14), Thunder (27-13) oraz Timberwolves (28-11).