Wydawało się, że po pierwszym meczu serii przeciwko Boston Celtics, w którym to James Harden zdobył 45 punktów i poprowadził 76ers do zwycięstwa, 33-letniemu obrońcy uda się wreszcie przegonić wszystkie demony. Tak się jednak nie stało. W ostatnich meczach serii Harden spisał się fatalnie, przywołując porównania do Bena Simmonsa z 2021 roku.



Miał reputację zawodnika, który nie potrafi stanąć na wysokości zadania w fazie play-off NBA i niestety nadal taką reputację mieć będzie. James Harden w niedzielnym meczu numer siedem przeciwko Boston Celtics miał więcej strat (pięć), niż trafionych rzutów z gry (trzy), zapisując na konto zaledwie dziewięć punktów oraz siedem asyst. A przecież dwa tygodnie temu był na ustach wszystkich, gdy w pierwszym meczu tej serii poprowadził Philadelphia 76ers do efektownego zwycięstwa bez Joela Embiida, zdobywając aż 45 oczek.

Sęk w tym, że potem Harden tak naprawdę zniknął. Świetnie zagrał jeszcze tylko w czwartym meczu, kiedy to zdobył punkty na zwycięstwo 76ers w dogrywce, lecz zabrakło go w najważniejszych momentach całego sezonu. Dość powiedzieć, że w trzech ostatnich meczach serii przeciwko Celtics nie zdobył ani jednego punktu w czwartych kwartach, choć na parkiecie spędził ponad pół godziny. W tym czasie oddał łącznie zaledwie sześć rzutów i wszystkie spudłował. Nic więc dziwnego, że pojawiły się porównania do… Bena Simmonsa.

Ten w 2021 roku był mocno krytykowany za to, jak unikał oddawania rzutów w czwartych kwartach serii przeciwko Hawks, a najbardziej dostało mu się za porażkę w siódmym meczu tamtej rywalizacji. Ostatecznie australijski rozgrywający i tak był jednak bardziej efektywny niż Harden, bo zdobył przynajmniej kilka punktów z linii rzutów wolnych.

33-latek być może rozegrał już swój ostatni mecz w barwach 76ers. Latem może bowiem wejść na rynek wolnych agentów, a od miesięcy mówi się, że mocno rozważa on powrót do Houston Rockets. W niedzielę w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami nie brzmiał on zbyt zachęcająco, stwierdzając na przykład, że jego relacja z trenerem Riversem jest po prostu „w porządku”.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments