LeBron James od ponad 20 lat pozostaje twarzą NBA, ale kariera 40-latka nieuchronnie chyli się ku końcowi. Stephen Curry czy Kevin Durant to z kolei 36-letni gracze. W niedługim czasie liga potrzebować będzie nowej twarzy. Jayson Tatum uważa, że jest w idealnej sytuacji, by przejąć pałeczkę po LBJ’u. Tego samego zdania jest były gwiazdor Gilbert Arenas.
Dla gwiazd urodzonych w latach 80. najbliższe lata w NBA będą ostatnimi w ich karierze. LeBron James ma 40 lat, Stephen Curry i Kevin Durant – 36 lat. Cała trójka wciąż notuje znakomite statystyki, ale nie ma wątpliwości, że są na ostatnim etapie kariery. Liga będzie potrzebować nowej twarzy.
Pozostaje pytanie, który z młodszych graczy ma ku temu idealne predyspozycje? Wśród kandydatów wymienia się m.in. Nikolę Jokicia, Giannisa, Lukę Doncicia, Anthony’ego Edwardsa, Ja Moranta, Shaia Gilgeousa-Alexandra czy Jaysona Tatuma. Lider Boston Celtics twierdzi, że to on ma wszystko, by zostać nową twarzą ligi.
– Czy zdobyłem mistrzostwo? Czy zdobywałem złote medale? Czy brałem udział w wygrywaniu? Czy byłem w pierwszym składzie All-NBA? To są rzeczy, o których wiesz, że są twardym dowodem. Bycie twarzą NBA? Zawsze można o tym dyskutować, ale to tak jakbym zaznaczył wszystkie wymienione pola – powiedział Tatum za pośrednictwem Washington Post.
Gwiazdor Celtics powinien być zaliczany do tej grupy, ale często jest pomijany w oczach społeczności NBA. Tatuma w tej dyskusji wspiera Gilbert Arenas, który w swoim podcaście Gil’s Arena wyraził przekonanie, że skrzydłowy Celtów to aktualna twarz ligi. 43-latek wytłumaczył to stwierdzeniem, że twarzą NBA zawsze był najbardziej znienawidzony zawodnik, a teraz Tatum idealnie pasuje do tej roli.
– Tatum to twarz ligi. To nie są już lata 80-te czy 90-te, kiedy staraliśmy się pokazać naszych gwiazd w dobrym świetle – powiedział Arenas. – Przez ostatnie 20 lat bycie twarzą NBA wiązało się z negatywnymi opiniami. Nawet nie ma co się zastanawiać: on jest twarzą. Udajemy, że jego dorobek nie istnieje, więc próbujemy go zniszczyć – stwierdza.
Arenas podkreślił, że po przejściu LeBrona Jamesa na emeryturę, Jayson Tatum przejmie rolę najbardziej znienawidzonego gracza w lidze. – Kiedy LeBron odejdzie, to kto przejmie rolę najbardziej znienawidzonego gracza w lidze? Kto będzie następny? Jayson Tatum – dodaje 3-krotny uczestnik Meczu Gwiazd.
Dorobek 27-letniego Jaysona Tatuma jest imponujący. W ciągu ośmiu lat gry w Boston Celtics został sześciokrotnie wybrany do All-Star Game i czterokrotnie znalazł się w składach All-NBA. Zwieńczeniem dotychczasowych sukcesów Tatuma było zdobycie mistrzostwa NBA w zeszłym roku.
W sezonie 2024/25 Tatum notuje średnio 26,6 punktu, 8,8 zbiórki i 5,8 asysty na mecz. Celtics z bilansem 43-18 zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej.
Wspieraj PROBASKET
