Jeszcze kilka lat temu oczekiwania w Memphis Grizzlies były ogromne i wydawało się, że napędzany przez Ja Moranta zespół na dobrych kilka lat zadomowi się w czołówce Konferencji Zachodniej. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a ekipa z Tennessee przez trzy ostatnie lata wygrała zaledwie dwa mecze w play-offach. Potrzebne są zmiany i klub jest tego świadomy, ale jak daleko mogą się tak naprawdę posunąć?



Ostatnie tygodnie były dla Memphis Grizzlies sporym rollercoasterem. Zaledwie kilka spotkań przed zakończeniem sezonu zasadniczego klub zdecydował się na zwolnienie swojego głównego trenera Taylora Jenkinsa, choć w tamtym momencie ekipa z Tennessee plasowała się na 4. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej.

Jego miejsce zajął Tuomas Iisalo, a ostatecznie Grizzlies wylądowali na 8. pozycji z bilansem 48-34, przez co o miejsce w czołowej ósemce musieli walczyć w turnieju play-in. Do kluczowego etapu udało im się zameldować, ale Oklahoma City Thunder potrzebowali zaledwie czterech meczów (w tym zwycięstwa różnicą 51 punktów), by w ekspresowym tempie wysłać zawodników Memphis na wakacje.

Klubowi potrzebne są zmiany i wygląda na to, że nikt w kierownictwie Grizzlies nie próbuje z tym polemizować. Komentarzem na temat nieudanego sezonu podzielił się Zach Kleiman, który pełni funkcję wiceprezesa ds. operacji koszykarskich.

— Nie wydaję mi się, że możemy spojrzeć na tę serię [z Thunder], na cały sezon i powiedzieć „Oh, jesteśmy blisko”. Nie, nie jesteśmy blisko. Wciąż mamy wiele pracy do wykonania — zaznaczył Kleiman.

Tercet Ja MorantDesmond BaneJaren Jackson Jr. wygrał razem tylko jedną serię play-offów. Było to w 2022 roku, kiedy to rozstawieni z „dwójką” Memphis ograli Minnesota Timberwolves w sześciu meczach, po czym musieli jednak uznać wyższość Golden State Warriors.

Co więcej, doniesienia zza oceanu sugerują, że kontrakt Triple J’a zostanie tego lata przedłużony o kilka kolejnych lat, co oznacza, że wspomniana trójka będzie związana lukratywnymi umowami z Memphis co najmniej do 2028 roku.

Grizzlies będą co prawda w stanie w dalszym ciągu wymienić jeden ze swoich filarów, ale trudno wyobrazić sobie sytuację, w której rywal pozyskuje wart 44,8 miliona dolarów (2028/29) kontrakt Bane’a. Nawet oddanie Moranta mogłoby okazać się problematyczne z uwagi na jego historię problemów zdrowotnych i kontrowersyjne zachowania, które doprowadziły do długiego zawieszenia.

— To był rozczarowujący sezon. Mamy wiele spraw do rozwiązania. 48 zwycięstw to wystarczająco na 8. miejsce, ale kogo to obchodzi? To po prostu za mało — dodał Kleiman.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments