Memphis Grizzlies mogą latem spróbować pozbyć się Ja Moranta — twierdzi dziennikarz Howard Beck. Z jego informacji wynika, że przyszłość niepokornego rozgrywającego w Tennessee może być ściśle związana z tym, jak drużyna pod jego wodzą spisze się w najbliższych play-offach. — Ktoś powiedział: tego lata miej oko na Ja — wyznał Beck w podkaście portalu The Ringer „Real Ones”.
Wytransferowanie Ja Moranta przez Memphis Grizzlies wydaje się mało prawdopodobne, ale po oddaniu Luki Doncicia przez Dallas Mavericks już niczego nie można być pewnym. Według Howarda Becka przyszłość Moranta w Memphis nie jest tak oczywista — szczególnie gdy Grizzlies nie będą w stanie zajść daleko w zbliżających się play-offach.
— Nieustannie rozmawiam z dyrektorami w okolicach trade deadline o tym, co widzieliśmy, co się nie wydarzyło i co będzie dalej. W tej lidze cały czas szukasz kolejnej fali gwiazd, które zostaną wymienione. Ktoś powiedział mi: miej oko na Ja. Grupa Morant, Desmond Bane, Jaren Jackson Jr. powinna mieć czas, by się rozpędzić, ale w NBA nigdy nic nie wiadomo. Ja oczywiście miał pewne problemy — przyznał Beck w podkaście „Real Ones”, cytowany przez portal fadewayworld.net.
— W pewnym momencie zespoły po prostu się zmieniają, a wiele rzeczy dzieje się pod powierzchnią. Nie mówię, że tak się stanie czy że tak powinno być. Mówię tylko, że trzeba mieć na to oko, jeśli w play-offach dość szybko się wypalą — dodał Beck.
Grizzlies wyglądają w tym sezonie bardzo dobrze, a sam Morant jest ich siłą napędową. Z bilansem 38-16 Grizzlies zajmują 2. miejsce w Konferencji Zachodniej, ustępując jedynie Oklahoma City Thunder. Morant wystąpił w tegorocznych rozgrywkach w 32 spotkaniach, osiągając średnio 20,7 punktu, 7,4 asysty i 4,3 zbiórki.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
