Skrzydłowy Warriors w ostatnim podcaście u Jeffa Teague’a zdradził, że mistrzowski pierścień z 2022 roku był najtrudniejszym ze wszystkich czterech, jakie wywalczył w Golden State Warriors. Draymond Green oznajmił Kevinowi Durantowi, że wygrają tytuł bez niego i słowa dotrzymał.



Lata 2019-2021 z pewnością nie były łatwe dla zespołu prowadzonego przez Steve’a Kerra. W 2019 roku Wojownicy przegrali w Finałach NBA z Toronto Raptors. Latem z drużyną pożegnał się Kevin Durant, który trafił do Brooklyn Nets, a w tych samych finałach kontuzji zerwania więzadeł doznał Klay Thompson, co wykluczyło go z udziału w rozgrywkach 2019/20. Na początku tamtej kampanii złamana kość śródręcza zakończyła sezon lidera ekipy – Stepha Curry’ego. To oznaczało rok spisany na straty zakończony najgorszym bilansem w całej lidze.

W kolejnym sezonie do gry wrócił Curry. Steph notował świetny sezon, w którym rzucał 32 punkty na mecz i praktycznie w pojedynkę wprowadził swoją drużynę do fazy play-in, gdzie lepsi okazali się kolejno Los Angeles Lakers i Memphis Grizziles. W międzyczasie zerwania prawego ścięgna Achillesa doznał pozostający poza grą Thompson. Wojownicy musieli odłożyć marzenia o dobrym wyniku w fazie play-off co najmniej o rok.

W sezon 2021/2022 Warriors wchodzili z czystą kartą. Zespół prowadzony przez trio Curry-Poole-Wiggins grał świetną koszykówkę i coraz częściej był wymieniany w gronie zespołów mogących namieszać w Play-Offs. W połowie sezonu regularnego na parkiet wrócił trapiony kontuzjami Klay Thompson. Curry i spółka grali dobrze do końca sezonu i weszli do PO z trójką na Zachodzie.

Najważniejsza część sezonu była prawdziwym popisem zespołu z San Francisco. Wojownicy rozprawili się kolejno 4-1 z Denver Nuggets, 4-2 z Memphis Grizzlies, 4-1 z Dallas Mavericks, a w finale pokonali 4-2 Boston Celtics i zostali po raz siódmy mistrzami NBA.

W ostatnim podcaście Jeffa Teague’a jeden z najważniejszych graczy Golden State Warriors ostatnich lat – Draymond Green – odniósł się do tamtego sukcesu, nawiązując także do obietnicy, jaką złożył Kevinowi Durantowi.

– Nie była to taka mistrzowska drużyna, jak te wcześniejsze, w których grałem. To było najtrudniejsze mistrzostwo. Nie byliśmy faworytami. Wszyscy mówili, że jesteśmy zbyt mali. Wszyscy mówili, że Boston jest zbyt atletyczny i ma zbyt dużą przewagę wzrostu. Mówili, że nie mamy szans. Ale my szliśmy po swoje i udało się. To mój ulubiony pierścień. Powiedziałem Durantowi, że wygramy mistrzostwo, jak od nas odejdzie i zrobiliśmy to – skomentował Green.

Obecny sezon to głównie pasmo rozczarowań dla fanów Warriors. Zespół przez długi czas miał ujemny bilans, formy nie mogli odnaleźć Klay Thompson i Andrew Wiggins, a poza grą przez wiele czasu pozostaje Chris Paul. Ostatnie tygodnie są jednak lepsze. Golden State wygrali w lutym 9 z 11 meczów, co pozwoliło im mozolnie wspiąć się na 10. miejsce premiowane grą w fazie play-in.

Autor: Maciej Rybczyński

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments