30-letni środkowy Sacramento Kings, Dewayne Dedmon został ukarany grzywną w wysokości 50 tysięcy dolarów za „publiczne oświadczenia szkodliwe dla NBA i jej zespołów”.
Tegoroczny sezon nie układa się dla Dedmona najlepiej. W 23 rozegranych dotychczas spotkaniach weteran notuje średnio zaledwie 4,8 punktu i 3,8 zbiórki na mecz, co w porównaniu do minionych lat w Atlancie można określić mianem widocznego regresu. W dodatku w ostatnich tygodniach Dewayne nie potrafić przebić się do rotacji Kings.
Sam zawodnik jest świadomy niekorzystnej sytuacji i w publicznym oświadczeniu na łamach „The Sacramento Bee” wyznał, że w najbliższym czasie chciałby zmienić otoczenie.
– Chciałbym zostać wymieniony. Nie grałem zbytnio, więc chciałbym trafić gdzieś, gdzie moje talenty zostałyby docenione. Powiedziano mi, że nie ma dla mnie miejsca w rotacji, więc tak naprawdę nie ma na co czekać – mówi Dedmon.
Słowa 30-latka nie spodobały się jednak kierownictwu ligi, które ukarało zawodnika grzywną w wysokości 50 tysięcy $. NBA od dawna stara się karcić publiczne wywieranie presji na klubach. W styczniu minionego roku podobną naganę otrzymał Anthony Davis, wówczas skrzydłowy New Orleans Pelicans.