W nocy z wtorku na środę Indiana Pacers pokonali New York Knicks już po raz trzeci, przez co zdecydowanie zbliżyli się do triumfu w Finałach Konferencji Wschodniej. W teorii podopiecznych Ricka Carlisle’a czeka już tylko jeden mecz i będą mogli cieszyć się z możliwości walki o mistrzowski tytuł po raz pierwszy od 2000 roku. I tylko szkoda, że w zbliżającej się niemal świątecznej atmosferze zdarzają się momenty, gdy koszykówka schodzi na dalszy plan.



Niedawno mogliście przeczytać na naszych łamach o tym, jak Hans Perez, jeden z kibiców Indiana Pacers, został obrzucony rozmaitymi przedmiotami, a potem nawet ścigany przez tak zwanych kibiców New York Knicks. Powód? Otóż strażak z zawodu najwyraźniej zjawił się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, w dodatku ubrany w trykot swojej ukochanej drużyny. To wystarczyło.

Każda akcja wywołuje reakcję. Tym razem zadziałać postanowił Tyrese Haliburton, który w programie Pata McAfee obiecał zaatakowanemu zorganizowanie przelotu na czwarty mecz serii, wraz z noclegiem i miejscami na trybunach. Jak powiedział, tak zrobił. W mediach społecznościowych widać, że obaj panowie spotkali sie ponownie, tym razem już na żywo.

Tymczasem, jak się okazuje, incydent z udziałem Pereza to nawet nie wierzchołek góry lodowej. Według informacji opublikowanych przez Davida Gaya z FOX 59, tym razem jeden z kibiców Pacers okazał się stroną atakującą. Otóż 24-letni Jarrett Funke z Carmel w stanie Indiana został oskarżony o trzy przestępstwa, w tym o dżgnięcie nożem dwóch fanów Knicks, do którego miało dojść 23 maja, podczas drugiego meczu Finałów Wschodu.

Do zdarzenia doszło w jednym z lokalnych barów, gdzie siedziały ofiary. Według ich zeznań, Funke podszedł do nich i zrzucił czapkę Knicks z głowy jednego z nich. Ochrona zareagowała i agresor został wyprowadzony z lokalu, przy okazji pozdrawiając obecnych słowami: – Je***e się, macie pie***lony problem? Załatwmy to na zewnątrz.

Pięć minut później sympatycy drużyny z Wielkiego Jabłka przenieśli się na patio, gdzie znów spotkali Funke’a. Wyraźnie niezadowolony, przedarł się przez ogrodzenie, wyciągnął nóż i zaatakował obu mężczyzn. Wprawdzie jeden z nich próbował odstraszyć napastnika, samemu sięgając po scyzoryk, ale to tylko pogorszyło sytuację. Z dokumentów sądowych wynika, że obie ofiary zostały ranne – u jednego z poszkodowanych wykryto ranę kłutą pleców, a u drugiego – dolnej części nogi.

24-latek próbował się wybielić, mówiąc policji, że to kibice Knicks wszczęli cały incydent, uderzając go w twarz, przez co zwyczajnie musiał się bronić. Jego zeznań nie potwierdzają jednak zeznania świadków, którzy mieli odmienne zdanie i wskazywali Jarretta jako prowodyra całego zajścia i głównego napastnika.

Jak widać, jeśli chodzi o koszykówkę, gorąco może być nie tylko na parkiecie. Miejmy nadzieję, że to już koniec tego typu przykrych incydentów i cała reszta fazy play-off upłynie pod znakiem szeroko pojętego fair play. Chyba, że sympatycy Pacers lub Knicks znów zapragną coś zmalować po – być może ostatnim w serii – meczu, który odbędzie się z czwartku na piątek o 2:00 w nocy czasu polskiego.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments