Kyrie Irving spotkał się z GM-em Dallas Mavericks – Nico Harrisonem – wyrażając swoją wdzięczność za sposób, w jaki został potraktowany przez organizację. W odpowiedzi, Harrison podkreślił w rozmowie z mediami, że przedłużenie pobytu Irvinga to priorytet ekipy z Teksasu.
Dallas Mavericks poszybowali w dół tabeli po hitowych przenosinach Kyriego Irvinga z Brooklyn Nets, przez co nie obejrzymy ich w tegorocznych play-offach. Ich bilans po transferze wyniósł 7-18, natomiast gdy na boisku meldował się jednocześnie Luka Doncić oraz były rozgrywający Nets, wygrali zaledwie 5 z 16 spotkań. Jak donosi Tim MacMahon z ESPN, mimo ogromnej presji środowiska koszykarskiego, Nico Harrison pozostaje optymistą:
– Kyrie konsekwentnie powtarza, jak dobrze się tu czuje, jak jest doceniany i akceptowany za to, kim jest. To sprawia, że jestem optymistą w kwestii jego pobytu. Luka i Kai współpracują, a reszta drużyny wokół nich doskonale to rozumie. Znają swoje role, gdy ta dwójka jest na parkiecie i musimy nad tym dalej pracować – powiedział Harrison.
Wokół Irvinga pojawiły się widma zmiany klubowych barw, jednak sam zainteresowany nie spotkał się z prasą po sezonie zasadniczym, aby wyjaśnić sytuację. Co ciekawe, Luka Doncić podkreślił w rozmowie z mediami, że chciałby kontynuować grę z Irvingiem. Zmartwieniem Dallas jest natomiast kwestia ewentualnych przenosin Słoweńca, w razie gdyby drużyna nie poprawiła swojej sytuacji w sezonie 2023/2024. Nico Harrison również wypowiedział się na ten temat:
– Lukę obowiązuje kontrakt, więc nie kładę się spać z myślą: „Czy Luka dalej będzie Mavericksem?”. Oczywiście jeżeli to się zmieni, będziemy musieli przemyśleć całą sytuację. Naszą pracą jest zapewnienie Luce dobrych warunków do pracy i otaczania go zawodnikami, którzy pomogą mu zwyciężać – uspokaja GM Mavericks.
Nie wiadomo, czy Dallas zaoferuje Kyriemu Irvingowi maksymalny kontrakt. Mówi się o 5-letniej umowie na 272 miliony dolarów w Teksasie lub 4-letniej na 201,7 miliona w innej drużynie.