W Milwaukee Bucks panuje optymizm, że Giannis Antetokounmpo będzie w stanie wystąpić w drugim meczu pierwszej rundy play-offów Konferencji Wschodniej – poinformował dziennikarz portalu The Athletic Shams Charania. Lider najlepszej drużyny Wschodu upadł na plecy w pierwszej kwarcie meczu otwierającego rywalizację z Miami Heat. Do groźnego zdarzenia doszło, gdy Grek dał się złapać na przewinienie ofensywne.
Zdrowie Giannisa Antetokounmpo było głównym tematem otwierającego meczu pierwszej rundy play-offów Konferencji Wschodniej, w którym Milwaukee Bucks podjęli Miami Heat. Na minutę i 46 przed końcem lider najlepszej drużyny sezonu regularnego w swoim stylu wszedł na kosz. W międzyczasie pomiędzy nim a obręczą pojawił się Kevin Love, który skutecznie wymusił przewinienie ofensywne Greka. W wyniku zderzenie Giannis wyskoczył w górę i ze stosunkowo dużej wysokości spadł plecami na parkiet. Na jego twarzy niemal natychmiast było widać grymas bólu, miał też problemy ze wstaniem z boiska.
Według doniesień Shamsa Charanii, dziennikarza portalu The Athletic, kontuzja nie jest na tyle poważna, by wykluczyła Giannisa z gry na dłuższy czas. Istnieje prawdopodobieństwo, że Greka zobaczymy na parkiecie już w drugim meczu serii. Dla Bucks będzie to ważne spotkanie – przegrana w drugim meczu na własnym parkiecie znacznie skomplikuje ich szanse na awans do kolejnej fazy. W przegranej Bucks zabrakło Giannisa po obu stronach parkietu, a gospodarze stracili aż 130 punktów.
Giannis otrzymał wyniki badania rezonansem magnetyczny, które nie wykazały znacznego uszczerbku na zdrowiu. – Wciąż jest obolały, ale dochodzi do siebie. Jest pod opieką lekarzy i będziemy monitorować jego sytuację. Jesteśmy dobrej myśli, patrzmy optymistycznie. Zobaczymy jednak, jak będzie się czuł w kolejnych dwóch dniach – powiedział trener Bucks Mike Budenholzer cytowany przez ESPN. Bucks odbędą trening we wtorkowe popołudnie.
Nawet jeśli Bucks mają szeroki i mocny skład, to strata Giannisa, szczególnie przeciwko nieprzewidywalnym Heat, może znacznie skomplikować ich myślenie o awansie do półfinału Konferencji Wschodniej. Za Grekiem kolejny znakomity sezon regularny, w którym notował średnio 31,1 punktu, 11,8 zbiórki i 5,7 asysty. Trafiał przy tym 55 proc. rzutów z gry. Trójka Jrue Holiday, Khris Middleton i Brook Lopez mogą utrzymać Bucks na powierzchni przez krótki czas, ale w dłuższym wymiarze nie zajdą daleko. W zakończonym sezonie regularnym Bucks mieli bilans 11-8 w spotkaniach, w których nie mógł zagrać Giannis. Z drugiej strony Heat także mają problemy – dłoń w tym samym meczu złamał Tyler Herro, przez co opuści przynajmniej cztery tygodnie.
***