Już dziś Galerię Sław w Springfield wzbogaci wiele fantastycznych nazwisk, które swoją pracą i osiągnięciami tworzyły niezwykłą historię koszykówki. Wśród nich trójka absolutnie wyjątkowa. Tim Duncan, Kevin Garnett oraz Kobe Bryant. Noc zapowiada się fantastycznie.
Na kilka dni przed ceremonią, w Springfield zorganizowana specjalną wystawę poświęconą wyłącznie Kobemu Bryantowi. Jego pośmiertne włączenie do Galerii Sław bez cienia wątpliwości będzie najbardziej emocjonującym momentem wydarzenia. O Kobem opowiadać będą m.in. Michael Jordan oraz Vanessa Bryant – wdowa po koszykarzu. Wystawę oglądali również Kevin Garnett oraz Tim Duncan, obok których KB24 powinien tej nocy stać.
W Springfield przygotowano kilkudniowe święto, które rozpoczęło się już wczoraj od oficjalnej konferencji prasowej i spotkań przyszłych Hall-Of-Famerów. – Gdy przeglądasz nazwiska graczy, którzy nie zostali wybrani do Galerii Sław, to nie mógłbym sobie wyobrazić lepszych, którzy dołączą do niej razem ze mną – mówił Garnett o wspólnym wyróżnieniu z Duncanem i Bryantem. – Spełnia się moje marzenie i jestem bardzo zaszczycony – dodał KG.
Poza wymienioną trójką, do Galerii Sław dołączą również Rudy Tomjanovich – mistrz NBA, Barbara Stevens – legenda wśród trenerów NCAA, Kim Mulkey – trzykrotny mistrz NCAA, Eddie Sutton – wybitny trener NCAA, Tamika Catchings – niezwykle utytułowana koszykarka oraz Patrick Baumann – wieloletni szef FIBA. Nie da się mimo wszystko zaprzeczyć temu, że ceremonia skupi się w głównej mierze wokół Duncana, Garnetta, a przede wszystkim Bryanta.
– Moja wiadomość pozostaje cały czas taka sama, po prostu chcę podziękować – mówi Duncan. W jego przypadku nie powinniśmy spodziewać się długiej przemowy. – Cieszę się, że tutaj jestem, ale nic z tego nie wydarzyłoby się, gdyby nie ludzie, którzy mnie otaczali oraz kibice. Otrzymałem wiele wsparcia, za które jestem wdzięczny. Chcę za to podziękować – dodał 5-krotny mistrz NBA z San Antonio Spurs. Przed nami bez wątpienia interesująca noc.