Podczas meczu Boston Celtics z Miami Heat miał miejsce niebezpieczny incydent. Duncan Robinson próbował wymusić faul. Upadając na parkiet wpadł prosto w nogi Kyle’a Lowry’ego – swojego kolegi z zespołu. Ten nie dokończył meczu z powodu urazu kostki.
Jak poinformowali Miami Heat, u Kyle’a Lowry’ego zdiagnozowano skręcenie kostki i ten odpocznie przez kilka dni, co oznacza, że może opuścić najbliższe mecze swojego zespołu. Sytuacja miała miejsce pod koniec trzeciej kwarty. Duncan Robinson próbował wymusić faul po kontakcie z Jaylenem Brownem. Przewrócił się na plecy i wpadł prosto w nogi stojącego w okolicach obręczy Kyle’a Lowry’ego. Ten na jednej nodze opuścił parkiet i do gry już nie wrzucił.
Jest to zatem idealny przykład, że próba flopowania może grozić poważnym urazem – nie tylko dla gracza, który ją wykonał, ale także dla jego kolegi z zespołu, gdy z impetem upadamy na parkiet i wpadamy prosto w nogi innego gracza. Szczęście w nieszczęściu, że dla Kyle’a skończyło się to wyłącznie na skręceniu, bowiem mogło być znacznie gorzej, gdyby Lowry w porę nie uciekł z nogą. Poniższe wideo ku przestrodze.
Heat przegrali z Celtics we własnej hali 78:95. Skrót i relację z tego spotkania znajdziecie tutaj.
Czy widziałeś już najnowszy podcast PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki rozmawiali między innymi o Miami Heat i Boston Celtics.