Nie ma wątpliwości, że szanse na sukces Boston Celtics w dużej mierze zależą w tym sezonie od zdrowia Kristapsa Porzingisa. Kibice bostońskiej drużyny mogli więc zadrżeć, gdy w piątkowym spotkaniu Łotysz musiał przedwcześnie opuścić parkiet z powodu kontuzji łydki. Sam zainteresowany w sobotę przekazał jednak optymistyczne wieści.
Udany początek sezonu notują zawodnicy Boston Celtics, a jednym z głównych tego powodów jest świetna forma Kristapsa Porzingisa. W piątek Celtowie przegrali jednak z Orlando Magic, a na domiar złego meczu nie dokończył właśnie Porzingis. Powodem był uraz łydki.
— Poczułem coś dziwnego, ale grałem dalej. Czułem pewne napięcie, widzieliście też, że odrobinę utykałem. Po tym sztab medyczny zdecydował się wycofać mnie z gry — mówił Porzingis w rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu.
W sobotę środkowy przeszedł w Bostonie odpowiednie badania i w mediach społecznościowych dał znać, że dostał „dobre wiadomości” i że szybko wróci do gry.
Fani Celtics mogą więc chyba odetchnąć z ulgą, ale nie da się ukryć, że będą się mocno denerwować za każdym razem, gdy Porzingis znajdzie się na liście kontuzjowanych. Łotysz od 2017 roku nie rozegrał w NBA sezonu, w którym wystąpiłby w więcej niż 60 spotkaniach. W trwających rozgrywkach opuścił jak dotychczas tylko jeden mecz, natomiast latem zmagał się z urazem stopy, przez który nie mógł zagrać w mistrzostwach świata.
Na razie pewne jest, że Porzingis nie wystąpi w niedzielnym meczu Celtics przeciwko Atlanta Hawks. W pierwszej piątce zastąpi go najpewniej Al Horford. 28-letni środkowy wystąpił jak do tej pory w 15 starciach w barwach bostońskiej drużyny, notując średnio 18,9 punktu oraz 6,7 zbiórki na mecz przy najlepszej w karierze skuteczności z gry wynoszącej niemal 55 procent.
UPDATE: W niedzielę trener Joe Mazzulla poinformował, że Porzingis odpocznie przez co najmniej tydzień i po tym czasie Celtics sprawdzą ponownie, jak wygląda jego stan zdrowotny.
Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku