To nie miało tak wyglądać! Reprezentacja Grecji pojedzie na wrześniowy turniej bez swojego lidera, Giannisa Antetokounmpo. Skrzydłowego Bucks wykluczyła z imprezy kontuzja kolana.
Giannis Antetokounmpo ma sobą zdecydowanie najlepsze rozgrywki w karierze. Skrzydłowy notował średnio 22.9 punktów, 8.8 zbiórki, 5.4 asysty, 1.6 przechwytu oraz 1.9 bloków na mecz będąc przy tym liderem Bucks wszystkich pięciu podstawowych statystyk meczowych. Już teraz mało, który obrońca potrafi go zatrzymać, a trzeba pamiętać iż Grek nie osiągnął jeszcze szczytu swoich możliwości. Właśnie dlatego wielu ekspertów uważa, że Greek Freak może już niedługo zostać nie tylko najlepszym zawodnikiem ligi, ale jednym z najbardziej dominujących koszykarzy wszech czasów. Dzięki takim prognozom Grecy coraz odważniej patrzą w przyszłość. Wrześniowy turniej miał być dla nich szansą na odbicie się od dna i osiągnięcie długo oczekiwanego sukcesu. Ostatni raz Grecy zdobyli medal podczas międzynarodowego turnieju 8 lat temu. Miało to miejsce w Polsce, gdzie odbywał się wtedy Eurobasket.
Giannis obecnie bierze udział w tournee po Chinach. Ostatnimi czasy narzekał jednak na uciążliwe bóle w kolanie. Towarzyszący mu lekarze Milwaukee Bucks postanowili przebadać swoją gwiazdę. Niestety uraz okazał się na tyle poważny, że zawodnik będzie musiał zrezygnować z udziału w turnieju. Skrzydłowy po usłyszeniu diagnozy postanowił na swoim facebookowym profilu poinformować o wszystkim greckich fanów.
– Chcę, żeby ta informacja wyszła ode mnie– nie zagram na Eurobaskecie. Przez ostatnie dni zmuszałem się do treningów. Oszukiwałem się i wmawiałem sobie, że nie czuję bólu, mając nadzieję, że będę gotowy na pierwszy mecz. Testy przeprowadzone w Chinach wykazały jednak prawdę– możemy przeczytać w jego specjalnym oświadczeniu- Podczas testów już w pierwszych sekundach poczułem ból. Muszę zaakceptować prawdę i poradzić sobie z nią w sposób dojrzały. Będę pracował i dochodził do siebie tak szybko, jak pozwoli mi na to moje kolano.To póki co największe rozczarowanie, z jakim musiałem zmierzyć się w swojej karierze. Z całego serca życzę jak najlepiej moim kolegom z drużyny i trenerom. Drużyna narodowa jest moją ulubioną i w przyszłości wraz z resztą zespołu udowodnimy, że potrafimy osiągać najwyższe cele i uszczęśliwić wszystkich Greków.
Póki co teraźniejszość jest priorytetem. Zachęcam wszystkich fanów, by nie skupiali się na mojej nieobecności i wspierali zawodników, którzy na Eurobaskecie będą walczyć o sukces, którego brakuje nam od lat. Historie tworzą Ci, którzy są tu i teraz. Z wielkim żalem przyjąłem i ogłaszam, że będę nieobecny.
Giannis Antetokounmpo
W prawdziwość urazu nie wierzy jednak Grecka Federacja Koszykówki. Grecy uważają bowiem, że kontuzja Antetokounmpo to zwykły spisek, za którym stoją negatywnie nastawione do jego występów podczas Eurobasketu władze Milwaukee Bucks.
– Nieobecność Antetokounmpo nas nie zaskakuje. Już od przyjazdu Giannisa do Grecji obawialiśmy się takiej sytuacji i w trakcie obozu przygotowawczego widzieliśmy przejawy przygotowanej i zorganizowanej akcji Bucks, aby zapobiec udziałowi zawodnika w Eurobaskecie.
Prawdą jest, że kluby najlepszej ligi świata nie chętnie puszczają swoich zawodników na międzynarodowe turnieje, tym bardziej jeśli mowa o gwieździe zespołu. Ewentualny występ w turnieju wiąże się z ryzykiem kontuzji lub przemęczenia, których nie tylko Bucks, ale i pozostałe drużyny NBA wolałyby uniknąć. Właśnie dlatego niejednokrotnie nawet zdrowi zawodnicy rezygnowali z reprezentowania własnego kraju. Tegorocznym przykładem jest chociażby Nikola Mirotić. Teraz, dla Milwaukee celem numer jeden jest wyleczenie urazu Giannisa, aby ten mógł w pełni zdrowy przystąpić do zaczynających się w połowie października rozgrywek.
Ogromne osłabienie greckiego zespołu to dobra wiadomość dla reprezentacji Polski. Obydwie kadry będą we wrześniu grupowymi rywalami. Pamiętajmy jednak, że mimo straty lidera Grecja wciąż jest niezwykle silną i nieprzewidywalną drużyną.