Zawodnik Philadelphii 76ers będzie jedną z gwiazd przy okazji kolejnej edycji Africa Game organizowanego przez NBA w Johannesburgu. Zważając na rosnącą pozycję Joela Embiida wśród najlepszych zawodników ligi, ten cieszył się zarówno dużym zainteresowaniem kibiców, jak i dziennikarzy.
Joel Embiid i Philadelphia 76ers przygotowują się do zaciętej walki o wschodnią konferencję. Po odejściu LeBrona Jamesa z Cleveland Cavaliers, wschód otworzył się na nową siłę. Jednak LBJ był także przymierzany do gry w Filadelfii. – Myślałem, że mamy szansę – przyznał Embiid. – Ja sam jestem wyłącznie zawodnikiem i nie chciałem się w to wszystko mieszać. Nie lubię być zaangażowany w sprawy zarządu – przyznaje wysoki.
To niewątpliwie oznacza, że Embiid może mieć problemy w kontekście ewentualnej rekrutacji utalentowanych wolnych agentów. – Sądziłem, że [LeBron] rozważy możliwość dołączenia do naszej drużyny. Raczej nie potrzebował mojej pomocy. Mamy naprawdę ciekawą grupę zawodników. Wielu z nich wraca na kolejny sezon. W zeszłym sezonie wygraliśmy 52 mecze. Kolejne rozgrywki mogą być jeszcze lepsze po ściągnięciu Wilsona Chandlera. Poza tym Markelle [Fultz] powinien wrócić do pełni formy – dodaje.
Forma Markelle’a Fultza pozostaje wielką zagadką. Na ten moment trudno powiedzieć, jak młody gracz poradzi sobie na poziomie NBA. Trenerzy są przekonani, że jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, Fultz już w kolejnym sezonie może grać na poziomie All-Stara. Embiid jak widać również wierzy w możliwości swojego kolegi. Jeśli zarząd Szóstek będzie dbał o swój młody i obiecujący skład, w przeciągu kilku kolejnych lat mogą stać się niewyobrażalnie mocni.
– W zeszłym sezonie nikt nie przypuszczał, że wygramy aż tyle meczów. W pewnym momencie zwyciężaliśmy szesnaście razy z rzędu. Moje nastawienie się nie zmienia. Walczymy o najwyższe cele. […] Ja sam muszę grać na większej regularności. To pierwsze lato, w trakcie którego jestem zdrowy i mogę popracować. Staram się wszystko doszlifować i jestem zadowolony z efektów. Nadal mam w sobie wiele potencjału – dodał Kameruńczyk.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET