O takiej wymianie mówiło się już latem poprzedniego roku. Ostatecznie Los Angeles Lakers postanowili nie handlować Russellem Westbrookiem albo nie znaleźli nikogo z interesującym pakietem. Jednak pogłoski łączące Russa z drużyną, w której występuje Jeremy Sochan co jakiś czas wracają.
W gruncie rzeczy San Antonio Spurs mierzą się z nietypowym problemem. Większość drużyn ligi szuka oszczędności, by zejść poniżej finansowych progów i nie płacić do ligowego skarbca dodatkowych milionów. Tymczasem ekipa z Teksasu musi do progu dobić, by wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Chodzi o tzw. salary-floor, czyli minimalną kwotę, jaką zespół musi wydać w trakcie sezonu regularnego. Ta w rozgrywkach 2022/23 wynosi 111,3 miliona dolarów i Spurs brakuje… 15 milionów. Jeżeli Spurs nie dobiją do salary-floor, wspomniane 15 milionów zostanie rozłożone na wszystkich zawodników rotacji po zakończeniu sezonu.
Dlatego właśnie wiele mówi się o tym, że Spurs przed zamknięciem zimowego okienka (9 lutego), dokonają transferu za zawodnika z wysokim kontraktem, by przekroczyć wspomniane 111,3 miliona. Russell Westbrook gra na umowie, która rozwiązałaby problemy zespołu. Weteran ligowych parkietów tak czy inaczej latem tego roku trafi na rynek wolnych agentów. Problem polega na tym, że Los Angeles Lakers wcale nie muszą być chętni na jakiekolwiek rozmowy o swoim najlepszym rezerwowym.
W 37 meczach bieżącego sezonu Westbrook notował na swoje konto średnio 14,8 punktu, 6,4 zbiórki i 7,8 asysty trafiając 41,1 FG% oraz 28,6 3PT%. Nie są to liczby, do jakich nas przyzwyczaił w swoich najlepszych latach, ale nadal robi dla Lakers konkretną różnicę. Za bieżący sezon West zarobi aż 47 milionów dolarów. To opcja zawodnika, z jakiej skorzystał zaraz po zakończeniu rozgrywek 2021/22. West wiedział, co robi. W nowej umowie nie dostałby takich pieniędzy, więc postanowił wykorzystać zapis.
Za kogo Westbrook mógłby do Spurs trafić? M.in. za Jakoba Poeltla, którym rzekomo Spurs handlują z uwagi na to, że Austriak rozgrywa dobry sezon i podbił swoją wartość. We wszystko musiałyby zapewne zostać włączone jeszcze wybory w drafcie. Rzekomo Spurs oczekiwaliby w zamian za Poeltla dwa wybory z pierwszej rundy. Czekamy zatem na rozwój wydarzeń w tej sprawie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
