Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu New York Knicks byli stawiani jako jeden z największych faworytów do wygrania Konferencji Wschodniej. Teraz okazuje się, że do składu mogą dołączyć dwaj gracze obwodowi. Władze klubu z Madison Square Garden obserwują Jose Alvarado z New Orleans Pelicans oraz Donte DiVincenzo, dla którego ewentualny transfer byłby powrotem do miejsca, w którym niedawno występował.
New York Knicks wygrali osiem z dziewięciu ostatnich spotkań, umacniając tym samym swoją pozycję w Konferencji Wschodniej. Z bilansem 17-7 zajmują drugie miejsce na Wschodzie, ustępując jedynie Detroit Pistons. Z taką grą mogą jednak realnie myśleć o przeskoczeniu młodej ekipy Tłoków.
W Nowym Jorku cały czas myślą też o zawodnikach, którzy mogą wzmocnić rotację trenera Mike’a Browna. Jednym z nich miałby być Donte DiVincenzo, który w sezonie 2023/2024 rzucał w barach Knicks 15,5 punktu na mecz. — Knicks przeprowadzili wstępne rozmowy z dwoma klubami Konferencji Zachodniej na temat potencjalnych wymian. Chodzi o New Orleans Pelicans i ich Jose Alvarado oraz obrońcę Minnesota Timberwolves Donte DiVincenzo. Obaj gracze byli w centrum różnych propozycji — przekazał dziennikarz serwisu Clutch Points Kris Pursiainen.
Ewentualny powrót DiVincenzo do Knicks zapewniłby zespołowi większy spacing z ławki. W tym sezonie obrońca zdobywa 13,2 punktu, trafiając 38,1 proc. prób zza łuku przy niemal ośmiu próbach na mecz. Dobrze też wpasowałby się w drużynę — jest kolegą z uczelni Jalena Brunsona, Josha Harta i Mikala Bridgesa. DiVincenzo trafił do Timberwolves w październiku 2024 r. jako część składowa wymiany Juliusa Randle’a i Karla-Anthony’ego Townsa.
Alvarado to z kolei solidny zadaniowiec, który w odpowiedniej roli będzie dla Knicks bardzo przydatny. Kibice z pewnością pokochaliby jego zadziorność i nieustępliwość. W tym sezonie w 25 spotkaniach notuje średnio 8,9 punktu, 2,9 zbiórki i 3,3 asysty. Pelicans nie wyglądają jednak dobrze — z bilansem 4-22 zajmują ostatnie miejsce na Zachodzie. Słabe wyniki drużyny mogą zmusić władze drużyny do przebudowy. Będzie to jednak trudne bez własnego wyboru w pierwszej rundzie przyszłorocznego draftu.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!










