Philadelphia 76ers będą próbowali w najbliższych tygodniach ściągnąć do siebie Kevina Duranta i Lauriego Markkanena – twierdzi dziennikarz ESPN Jeremy Woo. W zbliżającym się drafcie Sixers mają trzeci wybór, który wraz z Paulem George’em mogą przehandlować, by bardzo szybko wprowadzić znaczące zmiany w składzie. Mimo hucznych zapowiedzi ostatni sezon był w wykonaniu Sixers katastrofalny. Może on jednak dać im możliwość sprowadzenia do siebie kolejnej gwiazdy.
O ewentualnej wymianie z udziałem Kevina Duranta mówi się już od stycznia, gdy Phoenix Suns próbowali wytransferować go do Golden State Warriors. Ta sztuka się im jednak nie udała, skrzydłowy dokończył sezon w Arizonie, ale wiele wskazuje na to, że po słabym sezonie jego drużyny, latem przeniesie się do nowego miejsca. I choć Durant nie poprosił oficjalnie o wymianę, to dziennikarz ESPN Brian Windhorst mówił wcześniej, że zawodnik nie chce po prostu robić klubowi kłopotów.
Nowym pracodawcą 36-latka może być Phidelphia 76ers. Z doniesień Jeremy’ego Woo z ESPN wynika, że klub z Pensylwanii może chcieć go sprowadzić, wykorzystując do tego m.in. trzeci wybór tegorocznego draftu. – Niektóre kluby oczekują, że Sixers będą aktywni w rozmowach transferowych, a w walce o Kevina Duranta czy Lauriego Markkanena mogą wykorzystać Paula George’a i trzeci wybór draftu – przekazał Woo, cytowany przez si.com.
Woo zwrócił uwagę, że menadżer Sixers Daryl Morey jest znany z agresywnych ruchów na rynku transferowym. Jednocześnie zaznaczył, że patrząc na to z historycznego punktu widzenia, handlowanie trzecim wyborem draftu należy do rzadkości. Durant ma wciąż ważny kontrakt z Suns, który w ostatnim sezonie trwania umowy (2025/2026) da mu 54,7 mln dol.
Lauri Markkanen z kolei od kilkunastu miesięcy jest łączony z odejściem z Utah Jazz. Skrzydłowy byłby dużym wzmocnieniem dla szeregu drużyn walczących o więcej niż Utah Jazz. Sam Fin jednak nie zamierza ruszać się z Salt Lake City, a przedstawiciele klubu jeszcze w kwietniu deklarowali, że widzą w Markkanenie przyszłość zespołu, który zakończył sezon regularny z najgorszym bilansem.
Mimo najwiekszych szans na pierwszy wybór w drafcie, Jazz spadli na 5. miejsce, co było dla nich sporym rozczarowaniem. Tym samym nie zgarną oni Coopera Flagga, najlepszego zawodnika zbliżającego się naboru. To może skusić ich do oddania Markkanena. Ważnym aspektem dalszego planowania budowy drużyny jest fakt, że w przyszłorocznym drafcie Jazz będą musieli oddać swój wybór pierwszej rundy do Oklahoma City Thunder – chyba że będą wybierać w czołowej ósemce.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
