Kibice NBA mogą być taką decyzją Dallas Mavericks rozczarowani. Zespół z Teksasu, po rozegraniu zaledwie dwóch meczów ligi letniej w Las Vegas, postanowił odsunąć Coopera Flagga od gry. Pierwszy wybór tegorocznego draftu zanotował 31 punktów w starciu z San Antonio Spurs.
Jako pierwszy poinformował o tym Marc Stein i chwilę później Dallas Mavericks potwierdzili to w oficjalnym przekazie. Zespół z Teksasu zdecydował sięw wycofać Coopera Flagga z dalszego udziału w Summer League. W gruncie rzeczy nie powinno nas to dziwić, jednak kibice w Las Vegas mogą się czuć takim przebiegiem zdarzeń rozczarowani.
Najwyższe wybory w drafcie zwykle grają tylko kilka meczów w lidze letniej. Dla drużyn ryzyko kontuzji ich nowej inwestycji wartej miliony dolarów przewyższa potencjalne korzyści z dalszej gry w chaotycznych, stosunkowo mało uporządkowanych spotkaniach Summer League. Istnieje prawdopodobieństwo, że pozostali gracze z TOP 15 wkrótce również zakończą swój udział w rozgrywkach.
Flagg miał problemy ze skutecznością w swoim debiucie przeciwko Los Angeles Lakers, trafiając tylko 5 z 21 rzutów. Jednak przeciwko San Antonio Spurs wyglądał już znacznie lepiej, mimo że był mocno kryty przez solidnego obrońcę Cartera Bryanta. Zakończył mecz z dorobkiem 31 punktów, trafiając 10 z 21 rzutów i aż 13 razy stając na linii rzutów wolnych.
Flagg z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej i właśnie tego chcieli zobaczyć Mavericks. W dwóch występach pokazali im wystarczająco dużo, by być pewnym, że jest w stanie być tak samo wszechstronną i wpływową postacią, jaką był w Duke. Nie potrzebują, by dalej to udowadniał w lidze letniej. Mavs nie chcą ryzykować urazu, bo wiedzą, że Flagg odegra w debiutanckim sezonie ważną rolę.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET