Finały NBA za nami, dlatego liga powoli zwraca się w kierunku nadchodzącego draftu oraz okresu wolnych agentów. Na rynku pojawi się sporo ciekawych nazwisk. Goran Dragić lata świetności dawno ma za sobą, ale mimo tego znalazł się na celowniku Dallas Mavericks. W ten sposób w Teksasie moglibyśmy znów oglądać w akcji słoweński duet Dragić-Doncić.
Fani reprezentacji Słowenii chyba po wsze czasy wspominać będą turniej Eurobasketu z 2017 roku, kiedy to ich kadra sięgnęła po złoty medal. MVP turnieju został wtedy Goran Dragić, a z doskonałej strony pokazał się również Luka Doncić, wtedy jeszcze zawodnik Realu Madryt. Teraz okazuje się, że ten duet w przyszłym sezonie NBA znów może zagrać razem. Dragić znalazł się bowiem na celowniku Dallas Mavericks.
O takim mariażu mówiło się już od dłuższego czasu. Mavs byli nawet jednym z kandydatów do przejęcia słoweńskiego weterana z Toronto Raptors, ale ostatecznie rozgrywający wylądował na Brooklynie, gdzie w barwach Nets rozegrał łącznie 16 spotkań sezonu zasadniczego (sześć razy wystąpił od pierwszej minuty), w których notował średnio solidne 7.3 punktów oraz 4.8 asyst w nieco ponad 25 minut gry na parkiecie.
36-latek miał też dobre momenty w serii przeciwko Boston Celtics w pierwszej rundzie fazy play-off, udowadniając tym samym, że ma jeszcze trochę paliwa w baku. Teraz znów słychać o zainteresowaniu Mavs, którzy sprowadziliby w ten sposób do Teksasu dobrego kolegę lidera zespołu. Trudny czas czeka natomiast fanów Brooklyn Nets, bo Dragić to jeden z aż dziewięciu graczy drużyny, którzy mogą odejść z nowojorskiego zespołu tego lata.
Najbliższy podcast PROBASKET Live już we wtorek 21 czerwca o godz. 21.00 – na żywo na YouTube. Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki podsumują finał NBA, ale przede wszystkim spróbują odpowiedzieć na pytanie, co każda z 30 drużyn NBA spróbuje zrobić latem – jakich transferów potrzebuje, jakie ma plany i możliwości.