Środkowy Golden State Warriors Draymond Green wrócił do drużyny w czwartek po tygodniu spędzonym poza zespołem. Absencja 32-latka była związana z incydentem na zajęciach, podczas których Green uderzył pięścią w twarz Jordana Poole’a.
Golden State Warriors podjęli decyzję, że nie zawieszą Draymonda Greena za to wydarzenie – ukarali go jedynie finansowo. Środkowy wystąpi w ostatnim meczu przedsezonowym z Denver Nuggets i będzie dostępny na spotkanie otwarcia sezonu regularnego Warriors przeciwko Los Angeles Lakers.
– Rozmawialiśmy o tym, co musimy zrobić, aby przejść nad tym do porządku dziennego i pójść z tą sprawą naprzód, właśnie to zrobimy. Nie zamierzamy tkwić w przeszłości – powiedział Green w rozmowie z dziennikarzami. Green nie zdradził, co robił w trakcie nieobecności, ale zapowiedział, że mentalnie jest w zdecydowanie lepszym położeniu niż zaraz po tym, jak nagranie z zajścia trafiło do sieci.
Green, trener Steve Kerr i Kevon Looney przyznali, że trening odbył się tak jak zawsze, a w jego trakcie nie było żadnych niezręcznych sytuacji. Jeszcze zanim Green wrócił do zespołu, Warriors odbyli kilka spotkań, w których udział wzięli przedstawiciele władz klubu, sztab szkoleniowy i najważniejsi zawodnicy, tacy jak Stephen Curry i Andre Iguodala. Wówczas podjęto decyzję o przywróceniu Greena, który zdaje sobie sprawę, że opary bójki jeszcze przez długie tygodnie będą unosić się w powietrzu.
Green uważa, że nie musi odbudowywać zaufania pozostałych członków drużyny. – Wydaje mi się, że chodzi o to, aby nasze relacje były w porządku – dodał Green, który powiedział, że stabilność Warriors wynika z trzonu drużyny zbudowanego przez ostatnią dekadę. – Jordan jest profesjonalistą, ja też. Mamy zadanie do wykonania i właśnie to zrobimy – zapowiedział.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Redick zdradził, co czuje po porażkach Lakers. Na pewno żartował?
- NBA: Wykorzystuje nieobecność Sochana. Robi wrażenie nawet na LeBronie
- NBA: Kluby z Zachodu chcą zmiany formatu play-offów. Koniec z podziałem na konferencje?!
