Draymond Green zrobił prawdopodobnie wszystko, co w jego mocy, by wypromować w mediach swoją kandydaturę w walce o tytuł Najlepszego Obrońcy Sezonu. Statuetka trafi ostatecznie w ręce Evana Mobleya, ale liga zdecydowała się wyróżnić 35-letniego skrzydłowego Golden State Warriors w inny sposób.
Przez pierwszą część rozgrywek zasadniczych niemal jasne wydawało się, że tytuł Defensive Player of the Year trafi w ręce Victora Wembanyamy z San Antonio Spurs. Kiedy środkowy wypadł jednak z gry przez problemy z zakrzepicą, do walki włączyło się aż kilku kandydatów, na czele z Evanem Mobleyem z Cleveland Cavaliers.
Po krótkim czasie głośno zrobiło się również o Draymondzie Greenie, który na łamach podkastów — własnego, a także innych w gościnnej roli — promował swoją kandydaturę do tytułu najlepszego obrońcy. Skrzydłowy Golden State Warriors odgrywa oczywiście fundamentalną rolę w defensywie swojego zespołu, więc niektórzy przedstawiciele mediów momentalnie zaczęli stawiać go w roli faworyta.
Wyróżnienie trafiło ostatecznie w ręce Mobleya, ale 35-letni skrzydłowy GSW nie pozostał z niczym. NBA poinformowała, że Draymond otrzymał „NBA Hustle Award”, czyli tytuł przyznawany graczowi, którego ogromny wkład w grę i sukcesy zespołu nie jest zazwyczaj odpowiednio odzwierciedlony przez tradycyjne statystyki.
Do ‘Hustle’ zalicza się m.in. zbicia i odzyskiwanie bezpańskich piłek, wymuszone faule ofensywne, asysty poprzez zasłony, utrudnianie rzutu rywala czy zastawianie przeciwnika pod koszem. Tego typu statystyki NBA notuje dopiero od rozpoczęcia play-offów w 2016 roku. Co ciekawe, Dray jest pierwszym w historii zwycięzcą tej nagrody, który we wszystkich dziewięciu statystykach z kategorii 'Hustle’ znalazł się w czołowej czterdziestce ligi.
Green ukończył głosowanie do „Hustle Award” przez Casonem Wallacem z Oklahoma City Thunder oraz Guershonem Yabusele z Philadelphia 76ers. Pierwszym zwycięzcą tej nagrody (2016/17) był Patrick Beverley, reprezentujący wówczas barwy Houston Rockets. W poprzednich latach wygrywali Alex Caruso (Chicago Bulls) oraz dwukrotnie Marcus Smart (Boston Celtics).
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!